Spis treści
Każdy z pewnością choć raz słyszał określenie „biały kruk”. Odnosi się ono do rzeczy unikatowych, rzadkich i osobliwych, a zaczęło być powszechnie stosowane w bibliotekarstwie na tego typu powieści. Jednakże ten związek frazeologiczny można z powodzeniem odnieść także do innych dziedzin i jedną z nich są gry. Oczywiście w przypadku gier komputerowych limitowane serie odnoszą się głównie do określonych, wzbogaconych edycji masowo wypuszczanych na rynek gier. Okazuje się jednak, że nie tylko.
Różne gry i rzadkie historie
Historia gamingu pełna jest niezwykłych produkcji i opowieści. Weźmy choćby grę E.T. na podstawie kultowego filmu Stevena Spielberga. Niestety tytuł nie tylko nie dorównał w żaden sposób pierwowzorowi, ale okazał się tak zły, że ostatecznie niesprzedane kopie zakopano na pustyni i to dosłownie. W ten sposób stał się on „królem” wśród najgorszych gier w historii. Obecnie natomiast pojawił się bardziej chlubny przypadek, ponieważ chodzi o grę tak rozchwytywaną, że niektórzy za jej egzemplarz gotowi są zapłacić tysiące złotych.
Biały kruk wśród gier wart fortunę, czyli Rule of Rose
Okazuje się, że jedną z najbardziej pożądanych i najrzadszych obecnie gier jest Rule of Rose na PlayStation 2. Gra nie jest już dostępna w regularnej sprzedaży, ale oferty z nią związane można znaleźć na różnych platformach do sprzedaży prywatnej. Co istotne jednak, egzemplarze gry osiągają na nich zawrotne ceny, sięgające nawet kilku tysięcy złotych.
Jest to o tyle znaczące, że mowa o produkcji mającej już 17 lat, a pewnie większość z was nie słyszała nawet o tym tytule. Dlaczego jest więc tak cenny i przez wielu nazywany świętym Graalem gamingu? Cóż Rule of Rose to survivalowy horror przypominający nieco American McGee's Alice lub kultową powieść „Władca much” Williama Goldinga. Gra ukazała się w bardzo ograniczonym nakładzie i w dodatku jedynie na konsolę PlayStation 2. Przez to oraz dość długi czas od premiery, do dzisiaj uchowało się niewiele egzemplarzy. Aby jednak oddać sprawiedliwość tej grze, należy zaznaczyć, że poza tym, że Rule of Rose uważana jest za jedną z najrzadszych gier, to prezentuje sobą wysoki poziom.
Nie mowa jednak o grafice, która, choć w momencie debiutu Rule of Rose nie była na najgorszym poziomie, to teraz dość mocno się zestarzała. Sam artystyczny design produkcji przemawia jednak na jej korzyść, a do tego dochodzi jeszcze bardzo dobra ścieżka dźwiękowa. Największy atut Rule of Rose stanowi jednak fabuła i sposób jej przedstawienia. W grze znajdziemy bowiem mocną historię, a nawet dość kontrowersyjne sceny, za co tytuł był bardzo chwalony. Dlaczego więc tak ciekawa produkcja nie odniosła sukcesu?
Niestety w grze Rule of Rose zabrakło jakości w przypadku najważniejszego aspektu każdej gry – gameplayu. Powiedzieć, że rozgrywka i system walki w tej produkcji frustrowały, to mało. Dziś jej wartość jest rozpatrywana głównie ze względów kolekcjonerskich, a najbardziej zapaleni fani gamingu są w stanie zapłacić za Rule of Rose nawet kilka tysięcy złotych. Znalezienie egzemplarza poniżej ceny tysiąca złotych jest obecnie wyjątkowo dobrą okazją, a według prognoz gra z czasem stanie się jeszcze bardziej wartościowa. Warto więc może odkurzyć strych, ponieważ może się okazać, że mamy na nim zakurzona i zapomniana małą fortunę.
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
