Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Medyczna opieka nocą wciąż jest za droga

Anna Białęcka
Prezydent Jan Zubowski i starosta Rafael Rokaszewicz wciąż nie dogadali się z polkowickimi lekarzami w sprawie nocnej opieki dla mieszkańców powiatu głogowskiego
Prezydent Jan Zubowski i starosta Rafael Rokaszewicz wciąż nie dogadali się z polkowickimi lekarzami w sprawie nocnej opieki dla mieszkańców powiatu głogowskiego Anna Białęcka
Radni miejscy zobowiązali władze miasta by do końca marca zrobiły wszystko w sprawie medycznej pomocy wieczorowej. Jak na razie wyjazdy prezydenta i starosty do Polkowic nie przyniosły żadnych rozwiązań.

Przypomnijmy, że do przetargu Narodowego Funduszu Zdrowia na świadczenie pomocy nocnej i w dni wolne od pracy nie stanęli głogowscy lekarze, nie stanął także głogowski szpital, który przez ostatnie lata taka usługę świadczył. Głogowianie zostali na lodzie, gdyż przetarg na opiekę nad mieszkańcami powiatu głogowskiego wygrali lekarze z Polkowic, a konkretnie z Polkowickiego Centrum Opieki Medycznej. W efekcie głogowianie szukający pomocy medycznej w nocy skazani zostali na wyjazdy po nią do Polkowic.

Sprawa ciągnie się od lutego i wciąż jest bulwersująca. W końcu radni miejscy, niezadowoleni z działań władz miasta, które odpowiadają za zorganizowanie opieki wieczorowej, zobowiązali prezydenta do dogadania się z polkowickim centrum, by powstał w naszym mieście punkt, w którym przyjmowaliby lekarze z Polkowic.

Do tego czasu samorządy powiatu głogowskiego zobowiązały się do pokrywania kosztów pracy lekarzy w głogowskim szpitalu. Mają oni przyjmować pacjentów nocą i w dni wolne tak jak dotychczas, w izbie przyjęć. Samorządy każdego miesiąca mają przekazywać im 55 tys. zł. W efekcie jest to podwójne płacenie przez głogowian za taką usługę. Po pierwsze - pieniądze na ten cel otrzymuje polkowickie centrum z NFZ, a po drugie za swoją, faktyczną, usługę pieniądze otrzymuje szpital z budżetu miasta, czyli bezpośrednio z kieszeni podatników.

Czy prezydent i starosta wywiązali się z tego, do czego zobowiązali ich radni? - Wciąż prowadzone są rozmowy - twierdzi rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski. - Prezydent i starosta już kilkakrotnie byli na rozmowach w Polkowicach. Jednak podjęli decyzję, że nie będą informować o przebiegu rozmów, aż do czasu całkowitego załatwienia sprawy.

Kiedy nastąpi to całkowicie załatwienie sprawy? - Trudno jest podać taką datę - podsumowuje rzecznik.
- Uczestniczę w tych rozmowach na prośbę prezydenta. Trwają negocjacje, nie są łatwe. Zmierzamy do tego, by usługi polkowickich lekarzy świadczone były dla mieszkańców powiatu na miejscu w Głogowie - powiedział starosta Rafael Rokaszewicz.

Jak wynika z rozmowy ze starostą Rokaszewiczem, samorządy nadal będą musiały ponosić dodatkowe koszty związane z pomocą nocną, choć może już nie tak duże. - Pomieszczenia dla zespołu medycznego w Głogowie na pewno się znajdą, jednak bez względu na to polkowickie centrum będzie musiało ponieść dodatkowe koszty związane z dyżurami w naszym mieście.

Te dodatkowe koszty pokryją mieszkańcy powiatu z budżetów miasta, powiatu i gmin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska