MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Międzychód: Oni są mistrzami gminy

Dariusz Brożek
Filarem zespołu są (od lewej) Paweł Skrzypczak, Michał Kochański, Artur Trocha, Krzysztof Borowiak, Krzysztof Sprohs, Patryk Trocha, Aleksander Lamcha, Krystian Nawrot, Jakub Kowasz i Adam Sprohs.
Filarem zespołu są (od lewej) Paweł Skrzypczak, Michał Kochański, Artur Trocha, Krzysztof Borowiak, Krzysztof Sprohs, Patryk Trocha, Aleksander Lamcha, Krystian Nawrot, Jakub Kowasz i Adam Sprohs. fot. Dariusz Brożek
Zamiast wystawać popołudniami na przystanku autobusowym i psocić z nudów, prawie 20 chłopców z Muchocina ugania się za piłką.

Młodzieżowa drużyna piłkarska powstała w Muchocinie cztery lata temu. I od samego początku uczestniczy w rozgrywkach sołeckiej ligi futbolu.

W pierwszym sezonie chłopcy zajęli trzecie miejsce, później awansowali na drugie, a przed rokiem wywalczyli tytuł mistrzów gminy. Nagrodą był puchar ufundowany przez burmistrza Romana Musiała.

- Na pewno obronimy ten tytuł i zdobędziemy kolejny puchar. Wygraliśmy rozgrywki jesienne i prowadzimy w rundzie rewanżowej. A do tego już dwa razy wygraliśmy turnieje halówki - wylicza Michał Kochański, który jest najlepszym strzelcem w drużynie.

Chłopcom dopinguje cała wieś. - Lepiej, żeby biegali za piłką, niż mają popołudniami wystawać na przystanku autobusowym i psocić z nudów - przekonuje sołtys Wiesław Kowasz.

Dorośli są z nich dumni

Najmłodszym zawodnikiem jest 13-letni Krzysztof Sprohs, który gra w drużynie już od czterech lat. Od samego początku jej filarem jest także jego kolega Krzysztof Borowiak, który jest kapitanem zespołu. - Po prostu lubimy piłkę. Gra daje nam dużo radości. I jesteśmy sprawni oraz zdrowi jak ryby - tłumaczą.

T drużyna to 20 zawodników. Jak zaznacza jej opiekun Ireneusz Borowiak, ponad połowa chłopców jest z Muchocina. Kilku adeptów futbolu trenuje w drużynie młodzieżowej międzychodzkiej Warty. Nie kryją, że marzą o piłkarskich karierach. A ich opiekunowie i rodzice zaznaczają, że młodzi piłkarze to duma całej wsi.

W rundzie jesiennej zdobyli 33 gole i nie stracili żadnej bramki. Duża w tym zasługa bramkarza Piotra Holki. - Podchodzą do gry z sercem. Dlatego mają wyniki - mówi I. Borowiak.

Pomagała cała wieś

Biuro drużyny znajduje się w piwnicy pobliskiego budynku. Na jednej ze ścian błyszczy się tam kilkanaście pucharów. To trofea z ostatnich czterech lat. Chłopcy trenują na boisku, które przygotowali dla nich starsi bracia i ojcowie. Pomagała cała wieś.

- Gmina dała równiarkę, a my zakasaliśmy rękawy i wybudowaliśmy boisko. Postawiliśmy bramki, budki i ławki. Pracowali prawie wszyscy. I pomagały nam miejscowe firmy. A właściciel zakładu Imet ufundował chłopakom koszulki. A my organizujemy zabawy, z których dochód idzie na drużynę. Dlatego po każdym meczu fundujemy zawodnikom słodycze - opowiada sołtys.

Zawodników wychwala ich kapitan. Zaznacza, że są bardzo zdyscyplinowani. Kilku z nich gra także w wiejskiej drużynie seniorów, ale nie mają takich sukcesów jak młodsi koledzy. - W seniorach jest jednak trudniej - mówią Artur Trocha i Arkadiusz Borowiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska