Pierwszy pijany kierowca wpadł w sobotę o 9.00 rano na ul Wyszyńskiego. Kierował osobowym fordem, choć - jak wykazało badanie alkotesterem - w organizmie miał ponad 0,5 prom. alkoholu. Popełnił więc przestępstwo, za które odpowie przed sądem. Może trafić za kraty nawet na dwa lata.
Niespełna godzinę później w Dzięcielinie koło Międzychodu zatrzymano do rutynowej kontroli osobowego volkswagena. Jego kierowca wydmuchał jeden promil. Stracił więc prawo jazdy i niebawem stanie przed sądem. O 11.00 w Luboszu wpadł rowerzysta, który kierował jednośladem mające we krwi 1,6 prom. alkoholu. W tym przypadku kierowcy grozi rok więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?