Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzychód: Surfują choćby w deszcz

Dariusz Brożek
- Prawie codziennie przychodzę do biblioteki, bo mogę pograć na komputerach. I często spotykam się tutaj z koleżankami i kolegami - mówi Ola Dziurla
- Prawie codziennie przychodzę do biblioteki, bo mogę pograć na komputerach. I często spotykam się tutaj z koleżankami i kolegami - mówi Ola Dziurla Dariusz Brożek
Internet nie stanowi zagrożenia dla tradycyjnej książki.

Mimo kapryśnej pogody tego lata dzieciaki nie narzekają na nudę. Okupują komputery w bibliotece.

Deszczowa pogoda nie sprzyjają harcom na placach zabaw, ani plażowaniu nad otaczającymi miasto jeziorami. Międzychodzkie dzieciaki nie narzekają jednak na nudę. W czwartek Patryk Gmiąt wcielił się w postać rajdowego kierowcy i niczym Robert Kubica śmigał swym wymarzonym bmw po wirtualnym torze wyścigowym. - W domu mam komputer, ale bez dostępu do internetu. Dlatego kiedy pada deszcz przychodzę do biblioteki pościgać się w sieci - mówi.
Trzy komputery w bibliotece miejskiej okupują kilkunastoletnie dziewczynki i chłopcy. - Moją ulubioną grą jest Mario. Trzeba przejść planszę unikając rozmaitych zasadzek. A na koniec czeka mnie walka ze smokiem - opowiada Ola Dziurla.
Komputery zainstalowano tam przed niespełna dwoma laty w ramach programu Ikonka. W czasie roku szkolnego korzystają z nich przede wszystkim uczniowie, którzy szukają w sieci informacji do wypracowań i referatów.
- Zazwyczaj nie pozwalamy użytkownikom na gry, bo te komputery mają służyć edukacji, a nie rozrywce. Latem szkoły są jednak zamknięte, dlatego robimy wyjątek dla dzieciaków, które nie wyjechały na kolonie czy wczasy z rodzicami. Lepiej, żeby przyszły do nas, niż mają psocić z nudów. Mogą grać do woli. O ile oczywiści komputery są wolne - mówi bibliotekarka Lucyna Gierczak.
W ciągu niespełna dwóch lat z komputerów z darmowym dostępem do internetu skorzystało prawie dwa tysiące osób. - Program Ikonka to świetny pomysł, bo chociaż komputery są coraz bardziej popularne, to jeszcze nie wszyscy mają w domach dostęp do internetu. A sieć staje się najważniejszym narzędziem komunikacji - zaznacza Emilia Walkowiak, która odbywa staż w bibliotece.
Dyrektor biblioteki i muzeum Antoni Taczanowski podkreśla, że internet nie stanowi zagrożenia dla tradycyjnego czytelnictwa, gdyż liczba osób wypożyczających książki wciąż utrzymuje się na takim samym poziomie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska