Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecz: Blondynka ściga piratów na ciężkiej hondzie

Dariusz Brożek
- Ciężkie maszyny są moją pasją - zapewnia st. post. Agnieszka Adamczuk z miedzyrzeckiej policji.
- Ciężkie maszyny są moją pasją - zapewnia st. post. Agnieszka Adamczuk z miedzyrzeckiej policji. Dariusz Brożek
Filigranowa policjantka doskonale sobie radzi z ważącą 250 kg pościgową hondą. Jest jedyną funkcjonariuszką lubuskiej "drogówki", która jeździ na ciężkim motocyklu. - To moja pasja - mówi st. posterunkowa Agnieszka Adamczuk z międzyrzeckiej komendy.

Od kilku tygodni policjantka z Międzyrzecza śmiga po drogach służbową hondą CBX 750. Pojazd waży ćwierć tony i - jak twierdzą miłośnicy jednośladów - trzeba być nie lada twardzielem, żeby nad nim zapanować. Pani Agnieszka na twardziela nie wygląda. Nie świeci w słońcu ogoloną na łyso czaszką, nie ma kwadratowej szczęki, ani postury ochroniarza z nocnego klubu. Jest filigranową blondynką. Kiedy idzie ulicą ubrana w letnią sukienkę, oglądają się za nią prawie wszyscy mężczyźni. W pracy jej smukłą sylwetkę i kosmyki włosów maskuje jednak czarna kurtka oraz kask. Z dopasowaniem uniformu były pewne problemy, gdyż w służbowych czarnych skórach z białymi pasami jeżdżą zazwyczaj mężczyźni.

Pani Agnieszka pracuje w policji od niespełna dwóch lat. Zawodową karierę zaczynała w "drogówce" w Sulęcinie, potem przeszła do pracy w międzyrzeckiej komendzie. Marzyła o tym od kilku lat. Mieszka w Kursku pod Międzyrzeczem. Będąc uczennicą technikum postanowiła, że zostanie policjantką. Dopięła swego. Teraz realizuje swoje kolejne marzenie, czyli patrolowanie dróg na ciężkiej maszynie. Skąd pomysł? - To moja życiowa pasja. Teraz testuje hondę sześćsetkę pożyczoną od kolegi. Służbowa maszyna jest jednak od niej znacznie silniejsza - mówi.

W woj. lubuskim motocyklami jeżdżą także policjantki ze Wschowy i Nowej Soli. - Ich maszyny mają jednak znacznie mniejszą pojemność i są lżejsze od hondy pani Agnieszki - zaznacza jej przełożony podinsp. Radosław Mazur, komendant powiatowy policji w Międzyrzeczu.

W Międzyrzeczu hondami jeździ tylko kilku funkcjonariuszy "drogówki". Do dyspozycji mają dwie maszyny i zawsze wyjeżdżają na patrole w parach. Z A. Adamczuk jeździ asp. Jarosław Rutkowski. To jeden z najbardziej doświadczonych funkcjonariuszy wydziału ruchu drogowego z Międzyrzecza. Jak ocenia swoją partnerkę? - Niektóre kobiety lepiej sobie radzą za kierownicą od mężczyzn. Przykładem jest właśnie Agnieszka. Ma smykałkę do motocykla, czuje go i potrafi nad nim zapanować. I co najważniejsze, wciąż chce się uczyć i nie przecenia swoich możliwości - zaznacza.
Policjantka na motorze jest już znana w środowisku zawodowych kierowców. Wiele razy słyszała rozmowy na swój temat, prowadzone przez radia CB. Większość ostrzega kolegów przed blondynką, która szarżuje na hondzie w okolicach Międzyrzecza i nie odpuści żadnego, nawet najmniejszego przewinienia. Są i tacy, którzy podczas kontroli chcą zrobić sobie z nią zdjęcie.

- Kiedy przyjeżdżamy do kolizji lub wypadków, kierowcy są zazwyczaj mniej lub bardziej zdenerwowani. Widząc kobietę-policjantkę większość stara się jednak opanować agresję. Nie wdają się w niepotrzebne dysputy, ani nie kwestionują jej poleceń. Wobec mężczyzn w mundurach bywają bardziej zadziorni - twierdzi asp. sztab. Piotr Szczepanik, naczelnik wydziału ruchu drogowego.
-
Z policjantami rozmawiam przed ich wyjazdem na patrol. Po założeniu kasku A. Adamczuk przez moment przegląda się w lusterku swojej hondy, po czym lewą ręką odruchowo głaszcze kask. Jakby chciała poprawić włosy. Mimo skórzanej kurtki, wciąż przecież jest kobietą....

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska