Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzyrzecz: Wioletka opisała swoją walkę o życie

Dariusz Brożek 95 742 16 83 [email protected]
- Nad książką pracowałyśmy wspólnie przez kilka tygodni - mówią Wioletka i jej siostra Klaudia (w środku najmłodsza Wiktoria).
- Nad książką pracowałyśmy wspólnie przez kilka tygodni - mówią Wioletka i jej siostra Klaudia (w środku najmłodsza Wiktoria). Dariusz Brożek
Dwunastoletnia Wioleta Kasica napisała książkę, w której opowiada o swojej walce z białaczką. - Chcę ją wydać w lutym na moje urodziny i rozdać wszystkim osobom, które wspierały mnie w trudnych chwilach - mówi.

- Nie wiedziałam, co mam myśleć - tak zaczyna się książka napisana przez dwunastoletnią Wioletkę Kasicę z Międzyrzecza. Dziewczynka wspomina mglisty, jesienny poranek, kiedy usłyszała diagnozę lekarzy. Słowo "białaczka" nie jej nie mówiło. Miała przecież 11 lat i ogromny apetyt na życie. Wystraszyła się dopiero w szpitalu, kiedy zobaczyła łzy w oczach matki. Potem wyszukała w sieci medyczny termin "rak krwi" i przepłakała całą noc. W swojej książce z dziecięcą szczerością opisała m.in. momenty, kiedy zaczęła wątpić w sens walki z zabójczą chorobą. Śmierć swojej przyjaciółki ze szpitala oraz trwającą kilka tygodni depresję. Zaznacza, że wygrała dzięki wsparciu wielu, często nieznanych jej ludzi.

- To był najgorszy i jednocześnie także najlepszy rok w moim życiu. Wpierw był strach i zwątpienie, a potem ogromna wiara, że jednak wygram. I wygrałam. Między innymi dzięki wsparciu mamy, siostry Klaudii, pani dyrektor, mojej wychowawczyni i wielu innych ludzi. Napisałam książkę, żeby im wszystkim o tym opowiedzieć i podziękować - mówiła nam przed kilkoma dniami.

Jeszcze kilka tygodni temu dziewczynka miała głowę łysą jak kolano. To efekt kilkudziesięciu chemioterapii, które przeszła w ciągu ostatniego roku. Teraz ma już krótkiego jeżyka, choć na buzi wciąż musi nosić maseczkę chroniącą ją przez zabójczymi bakteriami i wirusami. - Nadal muszę na siebie uważać, chociaż czuje się już znacznie lepiej - zapewnia.

O Wioletce i jej walce z białaczką wiele razy pisaliśmy w "Gazecie Lubuskiej" i na naszym plortalu. Przypominamy, że choroba dziewczynki zintegrowała mieszkańców, którzy zebrali na jej leczenie blisko 80 tys. zł. Napisana przez nią książka liczy 30 stron. - Będzie jednak grubsza, bo dojdą zdjęcia - zapowiada jej starsza siostra Klaudia, która była redaktorem i pierwszym recenzentem dzieła Wioletki.

Od września Klaudia jest uczennicą gimnazjum. Nigdy nie wątpiła, że jej siostra wyzdrowieje. Zaznacza jednak, że i w jej życiu były ciężkie chwile. - Najgorzej było w czerwcu, kiedy Wioleta miała zapalenie wątroby. Była w krytycznym stanie, a ja chodziłam po domu jak potłuczona i nie widziałam, co ze sobą zrobić. Koleżanki opowiadały w szkole o wakacyjnych planach, a ja nie mogłam się na niczym skupić. Ani na lekcjach, ani na wakacjach. Myślałam tylko o siostrze - wspomina.

Dziewczynki przymierzają się wydania książki. Nie bardzo wiedzą, jak to zrobić. A przede wszystkim, nie mają na to pieniędzy. - Chyba skończy się na tym, że zrobimy kilkanaście odbitek i rozdamy osobom, które pomagały nam w ciągu ostatniego roku. Dla wszystkich jednak nie starczy - mówią.

Wioletka liczy, że już w lutym wróci do szkoły. Zapewnia, że nie będzie miała problemów z nauką, gdyż podczas choroby miała indywidualne lekcje. Swoje wspomnienia kończy zdaniem "Włożyła w to Pani wiele serca, za które serdecznie dziękuję". Dedykuje je Marii Słomińskiej, która do czerwca była dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 2 i jednocześnie motorem kampanii społecznej "Pomagamy Chorej Wioletce". To z jej inicjatywy w mieście odbywały się kwesty, charytatywne koncerty i imprezy, podczas których zbierano pieniądze na lekarstwa i dojazdy dziewczynki na zabiegi do kliniki w Szczecinie.

- Cieszą mnie coraz lepsze wyniki Wioletki. Jej stan z każdym dniem się poprawia, ale należy pamiętać, że zakończyła dopiero pierwszy etap leczenia. Przed nią jeszcze kilka lat walki o zdrowie i życie, dlatego wciąż potrzebuje naszej pomocy - mówi M. Słomińska.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska