Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejskie podwórza toną w śmieciach!

Krzysztof Fedorowicz
- Bałagan tutaj straszny i od lat, jakby ludzie się do tego przyzwyczaili - nie kryje irytacji Wiktor Żurek z ul. Wiejskiej
- Bałagan tutaj straszny i od lat, jakby ludzie się do tego przyzwyczaili - nie kryje irytacji Wiktor Żurek z ul. Wiejskiej fot. Wojciech Waloch
Do kontenerów przy Wiejskiej trafiają śmieci z kilku ulic. - I te odpady zasypują nam podwórze - irytują się mieszkańcy ulicy! - Bo zdarza się, że ludzie wyrzucają zawartość wiader wprost na ziemię!

- Bałagan tutaj straszny i od lat, jakby ludzie się do tego przyzwyczaili - nie kryje irytacji Wiktor Żurek z ul. Wiejskiej. - Wokół kontenerów leży mnóstwo śmieci i ani miasto ani firma wywożąca odpady nie chce zająć się tym problemem. A to przecież ścisłe śródmieście!

Józef Aduło, który prowadzi sklep przy ul Wiejskiej interweniował w tej sprawie w magistracie. - I nic nie wskórałem - przyznaje. - Potem tylko przyszła komisja i sprawdzała kto z mieszkańców płaci za wywóz śmieci.

- Często jest tak, że sami schylamy się po te śmieci leżące na podwórku, bo jak już walają się pod sklepem, to musimy je uprzątnąć, by nie odstraszały klientów - dodaje żona przedsiębiorcy. - I mam pretensje do ludzi, którzy zamiast wrzucać je do kubłów, wywalają je obok! Co to za kultura?!

Ze śmietników korzystają mieszkańcy kamienic i bloków z Wiejskiej, ale także sąsiednich ulic - Kościelnej czy Placu Jana Pawła II. - Panuje tutaj okropny bałagan, to wygląda jak dzikie wysypisko śmieci - wkurza się lokator bloku przy Jana Pawła II 19a. - I nie podoba mi się to, ze muszę przejść z wiaderkiem przez pół rynku. Jest tak od kiedy zlikwidowali śmietniki przy naszym budynku.

Zarządcą wspólnoty W. Żurka jest Świebodzińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. - Ale podwórko podlega pod urząd miasta - informuje Teresa Nowak z ŚTBS.

Roman Pacuk, kierownik wydziału gospodarki komunalnej obiecał, że zajmie się problemem. - W czwartek rano przeprowadzimy kontrolę i zobowiążemy firmę, która obsługuje te śmietniki do sprzątania terenu - deklaruje kierownik. - I jeśli będzie to konieczne, to wezwiemy Sanepid.

Dzięki interwencji GL interpelację w tej sprawie zgłosi na najbliższej sesji rady miasta radny Mieczysław Czepukowicz. - Sprawę znam, bo również mi zgłaszali ją lokatorzy okolicznych domów - stwierdza. - Problem w tym, że tam mieszkają dzieci. Gdy zrobi się gorąco, a odpady zaczną buzować, to zrobi się niebezpiecznie.

Radny dodaje, że podobnie dzieje się przy innych kompleksach miejskich śmietników - Podobny prawdziwek to kontenery przy sklepie Netto - dodaje. - Według mnie te miejsca powinny być specjalnie obudowane, by odpady nie fruwały po okolicy. Należy też zastanowić się, czy śmieci nie powinny być częściej wywożone. A w ostateczności zerwać umowy z zakładami wywożącymi zawartość kontenerów.

Czepukowicz zastanawia się też, czy miasto nie powinno oddelegować pracowników do sprzątania przy śmietnikach. - U mnie na osiedlu Łużyckim każdego dnia odwiedza kubły pewien pan, który zbiera puszki, a przy okazji sprząta teren przy kubłach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska