Mieszkańcy Ośna mówią: - Przetarg musi być!

- Należy go ogłosić jak najszybciej - pisali. Za późno. Burmistrz wydzierżawił już ośrodek bez przetargu.

Głosy na forum pojawiły się po naszym tekście " Mają żal do gminy" z 20 kwietnia. Przypomnijmy. Ubiegłego lata teren nad jeziorem Reczynek wraz z domkami kampingowymi drzierżawiła mieszkanka miasta Olga Sobańska z mężem.

Twierdzą, że burmistrz obiecał im, że ośrodek będą mogli prowadzić dłużej niż jeden sezon. Dlatego zainwestowali m.in w remont łazienek, postawili przebieralnię. Kosztowało ich to ok. 20 tys. zł. Mówią, że umowę mieli tylko na sezon letni, ale liczyli, że zostanie przedłużona.

W marcu dostali pismo z gminy, że mają opróżnić jeden z domków, w którym na zimę pozwolono im zostawić rzeczy. Słali pisma z pytaniem dlaczego, ale odpowiedzi nic nie wyjaśniały. - W końcu doszły nas słuchy, że ośrodek został już wydzierżawiony komuś innemu - opowiadała nam O. Sobańska.

Zadzwoniliśmy do burmistrza Stanisława Kozłowskiego, ale nie chciał rozmawiać na ten temat przez telefon. W piątek poprosił o przesłanie pytań mailem i obiecał odpowiedzieć tego samego dnia. Zrobił to po weekendzie.

Okazało się, że gmina rzeczywiście podpisała już umowę z nowym dzierżawcą. Bez przetargu. Burmistrz wytłumaczył to tak: - Ponieważ dotąd nie przekazano części ośrodka (chodzi o jeden domek, w którym Sobańscy mieli swoje rzeczy - przyp. red.), co w efekcie skutkuje brakiem możliwości przeprowadzenia przetargu w czasie umożliwiającym jego przygotowanie do sezonu turystycznego, gmina została zmuszona do zweryfikowania planów co do ogłoszenia przetargu na dzierżawę OW "Nad Reczynkiem".

By ośrodek mógł być właściwie przygotowany i rozpocząć działalność w sezonie letnim musiał on zostać wydzierżawiony innemu podmiotowi w trybie bezprzetargowym, co jest dopuszczalne przez obowiązujące przepisy prawa.

Jak dowiedzieliśmy się później umowę podpisano kilkanaście dni temu z firmą, która kupiła od gminy budynek Zacisza znajdujący się obok jeziora.
Chcieliśmy też wiedzieć jak burmistrz ocenia prowadzenie ośrodka przez Sobańskich.

S. Kozłowski przesłał nam m.in zdjęcia zrobione w domku zajmowanym przez dzierżawców. Był tam spory bałagan. - W świetle powyższego powstaje pytanie czy działania podmiotu, który uporczywie i bezumownie przetrzymuje przedmiot dzierżawy, a standardy utrzymywanego ładu i porządku pozostawiają wiele do życzenia, dają podstawę do przedłużenia umowy dzierżawy na kolejny sezon turystyczny? - pytał w mailu burmistrz.

Zdaniem naszych internautów, żeby sprawa była jasna, gmina powinna ogłosić konkurs i wyłonić najlepszą firmę. Nie zrobiła tego ani w tym roku, ani w ubiegłym gdy podpisała umowę z Sobańskimi.