Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Sienkiewicza i Kraszewskiego w Zielonej Górze chcą pozwać inwestora Focus Mall do sądu

Danuta Kuleszyńska
- Mieszkanie miałem świeżo po remoncie, ale gdy zaczęły się roboty, ściany zaczęły pękać - żali się Jan Nawrocki.
- Mieszkanie miałem świeżo po remoncie, ale gdy zaczęły się roboty, ściany zaczęły pękać - żali się Jan Nawrocki. Fot. Bartłomiej Kudowicz
- Oszukano nas i perfidnie okłamano. To świństwo i skandal! - Jan Nawrocki nie kryje wściekłości. Właśnie dowiedział się, że nie dostanie odszkodowania za uszkodzenia w jego domu, jakie powstały podczas budowy galerii handlowej.

Sprawa uszkodzonych budynków wokół Focus Mall ciągnie się od lipca zeszłego roku. Mieszkańcy ulic Sienkiewicza i Kraszewskiego domagają się odszkodowania od firmy Parkridge, która budowała galerię handlową.

Powód? W trakcie robót z użyciem ciężkiego sprzętu w okolicznych domach popękały mury. Wszystkie skargi, a było ich w sumie osiem, inwestor - Parkridge - odsyłał do Hestii, w której budowa była ubezpieczona, ale firma żadnych skarg nie uznała.

Po kilku naszych publikacjach wolę porozumienia z mieszkańcami wyraził Wojciech Wojciechowski, dyrektor Parkridge. Pod koniec października zeszłego roku spotkał się z poszkodowanymi. - Jesteśmy za tym, żeby roszczenia zaspokoić - zapewniał wówczas. - I jeśli Hestia będzie zachowywać się nieuczciwie, na pewno nie będziemy bierni.

Wojciechowski utrzymywał także, że odszkodowania można wypłacić z polisy OC jaką Parkridge zawarł z Hestią. I która, jego zdaniem, uwzględniała ewentualne roszczenia mieszkańców.

Tak jak my myśleli

W listopadzie do Zielonej Góry zjechali eksperci. - Tak jak poprzednim razem zrobili kilka zdjęć i pojechali - wspomina Jan Nawrocki z Sienkiewicza. - Żadnej ekspertyzy nie robili, kazali tylko czekać.

Aniela Szałapska z Kraszewskiego też pamięta ich wizytę. - Trwała może z pięć minut, rzucili okiem na ściany, popstrykali aparatem i odjechali. Według mnie było to zwykłe mydlenie oczu.

Ekspertyza miała być wydana do końca roku. Jej termin przesunięto na styczeń, potem na luty. W międzyczasie kontaktowaliśmy się z Hestią. Ale za każdym razem rzeczniczka Joanna Kitowska kazała cierpliwie czekać. Podobnie Agnieszka Drucis, szefowa marketingu w Parkridge.

Wreszcie lokatorzy otrzymali odpowiedź. Była taka, jakiej się spodziewali: ubezpieczyciel nie uznał ich roszczeń. "Uszkodzenia budynków nie powstały w wyniku prowadzonych prac budowlanych"- pisze Hestia.

Pozew do sądu

- Oszukano nas i perfidnie okłamano! To świństwo i skandal - wścieka się Nawrocki. - Parkridge i Hestia grają do jednej bramki i z góry było wiadomo, że nas wyrolują.

- Też mam podobne odczucia - przyznaje Dorota Sapeńko z firmy Negocjator, która w imieniu mieszkańców zajmuje się sprawą. - Pan Wojciechowski bezczelnie okłamał ludzi, a zrobił to po to, by sprawę wyciszyć. Ustaliłam, że Parkridge nie miało w Hestii żadnej polisy OC. Próbuję skontaktować się z nimi, ale nikt nie odbiera telefonów, nie odpisuje na maile i sms.

To prawda. Dyrektor Wojciechowski zapadł się pod ziemię. Nie odbiera komórki, nie oddzwania. Inne telefony w Parkridge też milczą. - Nie mamy wyjścia, kierujemy zbiorowy pozew do sądu przeciw inwestorowi Focus Mall - mówi Nawrocki. - Zrobili nas w balona i muszą za to zapłacić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska