Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy skutecznie zablokowali budowę kompostowni w Bojadłach?

Maciej Dobrowolski
Wójt Grzegorz Doszel martwi się, że na zamieszaniu wokół inwestycji ucierpi wizerunek gminy
Wójt Grzegorz Doszel martwi się, że na zamieszaniu wokół inwestycji ucierpi wizerunek gminy Mariusz Kapała
W ostatnich dniach odbyła się nadzwyczajna sesja rady gminy. Atmosfera była gorąca, bowiem poruszano temat kontrowersyjnej inwestycji, dotyczącej budowy kompostowni oraz skupu złomu. Radni gminy wstrzymali wójtowi Grzegorzowi Doszelowi uprawnienia dotyczące obrotu gruntami.

Bardzo głośno o nowej inwestycji w Bojadłach zrobiło się w zeszłym tygodniu. Część mieszkańców zdecydowanie zaprotestowała przeciwko planom budowy kompostowni oraz punktu skupu złomu na terenach wokół oczyszczalni ścieków. Ich zdaniem taka inwestycja wpłynie negatywnie na poziom życia w Bojadłach. Wójt odpierał zarzuty twierdząc, iż jego intencją jest rekultywacja zniszczonych działek oraz chęć ściągnięcia inwestora, który będzie płacił w gminie podatki i zapewni nowe miejsca pracy. Cały spór miał swoją kontynuację w zeszły wtorek, podczas nadzwyczajnej sesji rady gminy.

- Wciąż zbieramy podpisy. Udało nam się pozyskać już około tysiąc osób, które sprzeciwiają się nowej inwestycji - twierdzi Krystyna Urbańska, która stanęła na czele komitetu mieszkańców. - Poprosiliśmy radę gminy o przedyskutowanie i dokładną analizę całej sprawy. Aby nie podjęto żadnych wiążących kroków, poprosiliśmy również o cofnięcie wójtowi uprawnień związanych ze sprzedażą gruntów, które mogłyby zostać nabyte przez Geotiss Group pod budowę kompostowni. Bardzo się cieszę, że 10 radnych wsparło nasze stanowisko, a trzech wstrzymało się od głosu.

Mieszkańcy uważają, że to dopiero połowiczny sukces. Ich obawy budzi fakt, że firma może spróbować przecież odkupić okoliczne działki od prywatnych osób i spróbować mimo wszystko przeprowadzić inwestycję. W tym kontekście warto przypomnieć, że Geotiss Group otrzymało od starostwa zezwolenie na proponowaną działalność. - Będziemy apelowali teraz do wójta Doszela, aby poprosił w naszym imieniu inwestora o całkowite odstąpienie od inwestycji - twierdzi K. Urbańska.

W opinii wójta Grzegorza Doszela nadzwyczajna sesja rady gminy posłużyła do ataku na jego osobę w roku wyborczym. - Wszystkie pytania i zarzuty padały w moim kierunku. Natomiast przedstawicielce inwestora nie pozwolono nawet swobodnie się wypowiedzieć. Pewna grupa osób podburza mieszkańców, strasząc wizją inwestycji, która w praktyce wyglądałaby zupełnie inaczej - twierdzi G. Doszel. - Jestem w kontakcie z Geotiss Group. Wiem, że firma zastanawia się, czy nie zrezygnować z kontrowersyjnej części inwestycji po tych wszystkich zarzutach. Jeżeli inwestor zwróci się do mnie w zakresie zmiany decyzji środowiskowej, wyrażę zgodę na modyfikację całego przedsięwzięcia, tak aby nie budzić niepotrzebnych emocji wśród mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska