Mieszkańcy Skwierzyny walczą o remont mostu (wideo, zdjęcia)

Jedyny most drogowy na Warcie z daleka wygląda solidnie, ale jego nośność wynosi zaledwie 20 ton. - Jest zniszczony, dlatego nie mogą z niego korzystać wyładowane ciężarówki. To spore utrudnienie dla firm transportowych, gdyż jadąc w kierunku Drezdenka kierowcy muszą korzystać z objazdów przez Międzychód, lub Gorzów. To dla nas strata czasu i pieniędzy na paliwo - wylicza Kazimierz Witek, właściciel firmy transportowej w Skwierzynie.

Przed trzema laty przedsiębiorca zgłosił w ratuszu, że most jest w fatalnym stanie i trzeba wzmocnić filary. Po jakimś czasie pojawili się tam drogowcy. Zamiast zabrać się za remont, postawili znaki ograniczające tonaż pojazdów i odjechali. K. Witek może mówić o podwójnym pechu. Jest także właścicielem znanego hotelu z restauracją, które sąsiadują z feralną przeprawą. Mówi, że ze względu na hałas nie może wynajmować gościom pomieszczeń od strony mostu, gdyż po nocach budzi ich łomot towarzyszący przejeżdżającym pojazdom. - To nie wszystko. Kiedyś uszkodziłem tam na dziurach felgi i teraz się sądzę z zarządcą drogi o odszkodowanie - rozkłada ręce.

Drogowcy wyliczyli, że przez most przejeżdża ponad 4 tys. pojazdów dziennie. Jego fatalny stan techniczny odczuwają też inni przedsiębiorcy i rolnicy ze Skwierzyny, a także mieszkańcy powiatu strzelecko-drezdeneckiego. Liczyli, że jego przebudowa rozpocznie się jeszcze w tym roku, gdyż po interwencjach miejscowych władz właśnie taki termin remontu wyznaczył początkowo urząd marszałkowski. Przed rokiem przesunięto go jednak na lata 2014-2015.

- Teraz się mówi, że prace ruszą dopiero za dwa lata. Nie możemy tak długo czekać. Dlatego zorganizowaliśmy pikietę, która ma uświadomić władzom województwa, że most wymaga pilnego remontu. I pokazać, że potrafimy zadbać o nasze sprawy - mówi Wiesław Mierzyński, wiceprezes stowarzyszenia W Służbie Gminy Skwierzyna.

Na apel organizatorów pikiety odpowiedziało ponad 30 mieszkańców. W piątek po południu spotkali się przy przejściu dla pieszych przed mostem. Przez niespełna pół godziny przechodzili z jednej strony ulicy na drugą i blokowali ruch. Kierowcy nie mieli do nich większych pretensji. - Sam bym się przyłączył do tej manifestacji, ale nie mam czasu - mówił pan Wacław, który czekał przed pasami w swoim renaulcie.

Jak zaznacza komendant skwierzyńskiego komisariatu podkom. Tomasz Kwiatkowski, pikieta miała spokojny przebieg. Nie spowodowała też większych utrudnień w ruchu, gdyż uczestnicy co pewien czas przepuszczali jednak stojące w korkach samochody.

Nie chca czekać aż dwa lata

Drogą nr 159 ze Skwierzyny do Drezdenka i mostem administruje Zarząd Dróg Wojewódzkich. Jego dyrektor Henryk Napierała zaznacza, że planowana przebudowa zakłada rozbiórkę przęseł i przyczółków, wykonanie nowych podpór skrajnych, wzmocnienie podpór pośrednich i wykonanie nowej konstrukcji nośnej obiektu. Podczas remontu konieczna będzie budowa mostu tymczasowego. \

Teraz kolej na złe wiadomości. Władze województwa przesunęły termin tej inwestycji na lata 2015-16. Powodem jest jej wysoki koszt, który oszacowano wstępnie na 22,5 mln zł. Urzędnicy liczą na unijne dotacje, z których będą mogli korzystać dopiero za dwa lata. Zaznaczają, że mają kompletną dokumentację techniczną i pozwoleniem na budowę, które będzie ważne do połowy 2015 r.

Mieszkańcy nie chcą czekać kolejnych dwóch lat. Twierdzą, że to zdecydowanie za długo i most może nie doczekać przebudowy. We wtorek odbędzie się walne zebranie stowarzyszenia W Służbie Gminy Skwierzyna, podczas którego omawiane będą kolejne formy protestu. - Myślimy o udziale w najbliższej sesji sejmiku - mówi W. Mierzyński.

Na rychły remont liczą też władze włodarze Skwierzyny. - Stan techniczny mostu i związane z nim ograniczenie nośności utrudniają rozwój gospodarczy miasta. Odczuwają to przede wszystkim właściciele firm transportowych, ale także w rolnicy i budowlańcy. Dlatego liczymy, że zostanie jak najwcześniej przebudowany - Karolina Dzierżyńska z Urzędu Miejskiego w Skwierzynie.