Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi gniewni i ACTA

Jakub Pikulik 95 722 57 72 [email protected]
25 stycznia protest przeciw ACTA zorganizowano m.in. w Gorzowie Wlkp.
25 stycznia protest przeciw ACTA zorganizowano m.in. w Gorzowie Wlkp. Bogusław Sacharczuk
Polską wstrząsają protesty przeciwko umowie ACTA. Nigdzie w Europie sprzeciw nie jest tak mocny. Na ulice wychodzą młodzi. - Spokojnie, to dobry objaw - mówią eksperci.

25 stycznia w Zielonej Górze i Gorzowie zorganizowano protesty przeciwko przystąpieniu naszego kraju do porozumienia ACTA. To zbiór międzynarodowych zasad, które z założenia mają chronić prawa autorskie twórców i artystów w internecie. Zdaniem internautów, nowe przepisy umożliwią cenzurę i inwigilację sieci, a swobodny dostęp do informacji zostanie znacznie ograniczony. Przeciwnicy ACTA postanowili działać. Zaczęły się ataki na strony rządowe, m.in. premiera Donalda Tuska, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, policji, niektórych partii politycznych. Ludzie skrzyknęli się, głównie za pośrednictwem portali społecznościowych, i wyszli na ulice. Sęk w tym, że wśród protestujących w Gorzowie, Zielonej Górze, ale też Poznaniu czy Warszawie, widać było głównie młode i bardzo młode twarze. To często gimnazjaliści, uczniowie szkół średnich i młodzi studenci. Nigdy wcześniej w Polsce po 1990 r. młodzi tak otwarcie nie manifestowali swojego sprzeciwu w żadnej sprawie. Nigdzie indziej w Europie protesty przeciw ACTA nie były tak silne. Skąd to pospolite ruszenie?

Zdaniem prof. Janusza Czaplińskiego, internet daje młodym Polakom muzykę, rozrywkę, dostęp do informacji, możliwość zawierania nowych znajomości, gry. Z drugiej strony zarobki w Polsce są dużo niższe niż na zachodzie Europy. Wyjście do kina, teatru, czy choćby do pubu, wiąże się więc z większymi wyrzeczeniami. Poza tym nasz kraj wybiegł przed szereg. Polska jako pierwsza w Unii Europejskiej podpisała ACTA. Nie było to poprzedzone publiczną, zakrojoną na szeroką skalę dyskusją. - Dlatego młodzi czują, że robi się ich w balona. Zabolała ich hipokryzja rządu. Dlatego wychodzą na ulice - mówi z kolei prof. Jacek Kurzępa. Do tego dochodzi nasza historia. - Już wystarczająco często zabierano nam wolność. OK, może niektórzy z nas nie czytali ACTA i nie znają wszystkich punktów porozumienia. Zgoda, że może protesty były czasem zbyt ostre (np. w Poznaniu w stronę policjantów poleciały butelki i kamienie - przyp. red.). Ale dlaczego nasz kraj wybiega przed szereg i podpisuje ACTA jako pierwszy? Politycy mogli się wstrzymać, rozwiać wszystkie wątpliwości i dopiero podpisać - mówi Magdalena Kierska, 20-latka z okolic Gorzowa.

Opinie

Robert, uczestnik manifestacji w Gorzowie:
- Walczymy o wolność słowa w internecie. To medium, które pozwala nam na wolne wypowiadanie się, swobodny dostęp do informacji i rozrywki. Nie tak dawno dostęp do sieci był przecież u nas bardzo trudny, byliśmy w tyle za innymi krajami zachodniej Europy. Tymczasem jesteśmy pierwszym krajem Unii, który podpisał ACTA. Nikt z nami, obywatelami, na ten temat nie rozmawiał, rząd zrobił to za naszymi plecami i przede wszystkim zbyt szybko. O przestrzeganie prawa w internecie powinno się zadbać, nie ma co do tego wątpliwości. Ale ACTA są zbyt restrykcyjne, trzeba na spokojnie zastanowić się nad innymi, bardziej sensownymi uregulowaniami prawnymi.

prof. Jacek Kurzępa, socjolog:
- Globalna sieć to miejsce ludzi młodych, czują się tam wolni. Zdobywają informacje, nawiązują nowe znajomości, w internecie znajdują rozrywkę. Teraz czują, że tę sferę wolności ktoś chce im ograniczyć. To nic, że nie wszyscy mają świadomość, czym jest ACTA. Protesty są pozytywnym przejawem. Młodzi ludzie wychodzą z domów i zadają kłam wszystkim tym, którzy twierdzą, że tylko siedzą przed komputerem, albo w pubach, czy na dyskotece. Jeśli coś jest dla nich ważne, to reagują, mają do tego prawo. Wcześniej obiecywano im inną Polskę, w której będzie się żyło lepiej. Teraz widzą, że to wszystko się rozłazi w szwach. I protestują.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska