Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Modernizacja ul. Gnieźnieńskiej w Żarach

Janczo Todorow
W ostatnich dniach rozpoczęto  wycinanie koron drzew. W najbliższym czasie drzewa zostaną sukcesywnie wycięte.
W ostatnich dniach rozpoczęto wycinanie koron drzew. W najbliższym czasie drzewa zostaną sukcesywnie wycięte. Janczo Todorow
W ostatnich dniach od wycinania koron drzew rozpoczęła się modernizacja traktu przy ul. Gnieźnieńskiej w Żarach.

To stara ulica, przy której stoją przedwojenne, dwupiętrowe domy. Szerokie, ale nieutwardzone chodniki z krzewami. Po obu stronach jezdni rosną drzewa. Głównie lipy, ale także topole. Latem rzucają cień i chronią przed upałem. W piątek dźwięk pił spalinowych przepłoszył ptaki, które codziennie gościły w ich koronach. - Płakać mi się chce, jak na to patrzę - mówi Wiesława Majocha. - Drzewa pójdą pod topór i ulica będzie wyglądała jak pustynia. Będą tylko samochody i smród spalin.

Miasto planuje rozbudowę drogi. Jak poinformowała nas Edyta Nawrot, p.o. rzecznika magistratu, projekt zakłada wykonanie nowej nawierzchni jezdni, odwodnienia, przyłączy kanalizacji deszczowej do przyległych posesji, oświetlenia, ścieżek rowerowych, chodników lub ciągów pieszo-rowerowych. - Jego realizację oszacowano na ok. 1,3 mln zł - dodaje Barbara Litewka, wiceprzewodnicząca rady miasta.
Żeby zrealizować zamierzenia, trzeba wyciąć drzewa. A jest ich ok. 40.

Przeczytaj też: Zabytkowa brama popada w ruinę

- Jezdnia jest zbyt wąska, na dodatek jedna jej połowa jest zastawiona zaparkowanymi samochodami - wskazuje Helena Rubczyńska. - W razie zagrożenia wozy straży pożarnej nie mogą się dostać do żadnego z budynków. Ptaki zanieczyszczają cały teren. Na dodatek zbyt duże korony zasłaniają światło. W mieszkaniach jest ciemno nawet w ciągu dnia. Drzewa powinny być usunięte, a jezdnia poszerzona. Trzeba też zlikwidować krzewy, które są zbyt wysokie i zasłaniają kierowcom widoczność. Wystarczy, że zza nich wybiegnie dziecko i nieszczęście gotowe - dodaje.

- Bardzo dobrze, nareszcie - podkreśla pani Lucyna z ul. Gnieźnieńskiej. - Czekamy z niecierpliwością na modernizację naszej ulicy. Drzewa muszą być wycięte, bo ich korzenie się rozrastają i wchodzą do piwnic.
Przez lata urosły nie tylko drzewa, ale również i krzewy, które mieszkańcy sami sadzili. Ich dziełem są też klomby. Latem, głównie starsi lubią posiedzieć na ławkach przed domem i popatrzeć na kwiaty. Im najbardziej szkoda zieleni, która ma być zlikwidowana. Obawiają się, że okolica będzie betonową pustynią.

- Rzeczywiście, przy niektórych ulicach w mieście, w trakcie modernizacji zostały zlikwidowane drzewa - stwierdza radny Zenon Oleszewski, szef komisji mienia komunalnego. - Ale wierzę, że przy Gnieźnieńskiej posadzą nowe. Bo w mieście zieleni nie jest zbyt dużo.
- Ulica była zaniedbana od wojny, bez ścieżek rowerowych i chodników. Teraz nareszcie zmieni oblicze. Będzie lepiej i bezpiecznej - zapewnia H. Rubczyńska.

Zobacz też: Uwaga kierowcy, ruszy system odcinkowego pomiaru prędkości. Także na lubuskich drogach

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska