Most tylko na papierze

- Bez mostu w Żytowaniu nadrabiamy jadąc do Niemiec aż 140 kilometrów - załamują ręce mieszkańcy powiatu. Jak się dowiedzieliśmy, obiekt powstanie, jednak nie wcześniej niż w 2008 roku.

Już od kilku lat mieszkańcy przygranicznych miejscowości walczą o budowę mostu w Żytowaniu.

Dyskusje w tej sprawie podejmuje także strona niemiecka. Droga przez Nysę dla obu stron byłaby bardzo istotnym elementem wzajemnej współpracy. Mieszkańcy polskich wsi: Chlebowo, Kosarzyn, Łomy, Żytowań zawiązali stowarzyszenie wraz z Niemcami z miejscowości Ratzdorf i Coschen. Spotkania międzynarodowe odbywają się jednak z poważnymi komplikacjami.

Spotkania z komplikacjami

- Zawody wędkarskie, wspólne imprezy czy ostatnio spotkanie opłatkowe. Jadąc na wszystkie uroczystości, których nie brakuje, musimy nadrabiać prawie 140 kilometrów. Mimo tego, że dzieli nas tak naprawdę niewielka odległość. A wszystko dlatego, że nie ma mostu. Poza tym gdyby wreszcie go zbudowano, z Coschen mielibyśmy w Niemczech wszędzie blisko - argumentuje sołtys Łomów Tadeusz Rudaniecki.

Ostatnio sprawa znów wróciła na języki mieszkańców. - Sytuacja jest dziwna. Niemcy po swojej stronie już wyremontowali drogi. Z tego co wiemy, są przygotowani do budowy. Problem ponoć leży po polskiej stronie - zaalarmował nas informator.

Postanowiliśmy sprawdzić jego informację. Jak się dowiedzieliśmy polska strona również przygotowuje się do budowy obiektu. Nie powstanie on jednak wcześniej, niż za dwa lata.

Nowa droga już za rok

- W tej chwili czekamy na podpisanie umowy rządowej, która reguluje warunki międzynarodowych inwestycji. Kiedy to nastąpi, nie wiadomo. My prowadzimy zaawansowane rozmowy ze stroną niemiecką. Są już wstępne ustalenia - tłumaczy kierownik zarządu dróg powiatowych w Krośnie Odrz. Janusz Milczarek.

W założeniach most ma powstać w oparciu o unijne pieniądze z programu wspierającego obszary przygraniczne. Jak zapowiada Milczarek już w przyszłym roku rozpoczną się konkretne przygotowania do budowy mostu. Będzie to remont drogi pomiędzy Żytowaniem i Gubinem. - Wyremontujemy prawie cztery kilometry - zapowiada kierownik.