Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mostar: To najbardziej znany most na Bałkanach (zdjęcia)

Dariusz Brożek
Most w Mostarze wybudowany został w 1566 r.
Most w Mostarze wybudowany został w 1566 r. Dariusz Brożek
Most nad Neretwą jest symbolem Mostaru i bardzo dramatycznej historii tego regionu. Został zniszczony podczas wojny domowej w 1993 r. i następnie odbudowany przy pomocy UNESCO. Ma starszego bliźniaka w miejscowości Silvan w południowo-wschodniej Turcji.
Ten most wybudowany został w 1566 r.

Ten most jest symbolem Mostaru

Mostar w Bośni i Hercegowinie przywitał mnie iście afrykańskim upałem. Oraz gwarem wąskiej i krętej uliczki, łączącej chrześcijańską część miasta z położoną na jego wschodzie dzielnicą muzułmańską. Na widok minaretów i orientalnych domków poczułem się jak w Turcji. Nagabywany przez właścicieli sklepików, licznych kramów z pamiątkami i restauracji dałem się nieść fali turystów. Naszym celem był najbardziej znany bałkański most, wybudowany prawie 450 lat temu na przecinającej miasto rzece Neretwa.

- To symbol Mostaru. Nazwa miasta wywodzi się zresztą od słowa mostari, oznaczającego strażników mostu - mówi Iwo, mój przewodnik po Bośni i Hercegowinie.

Most ma charakterystyczny kształt łuku. Wybudowany został w 1566 r., kiedy Mostarem rządzili Turcy Osmańscy. Blisko 20 lat temu usłyszał o nim cały świat. - W listopadzie 1993 r. został zniszczony przez pocisk z chorwackiego czołgu. Jego ruiny pokazały chyba wszystkie stacje telewizyjne na całym świecie. To był przełomowy moment wojny, toczonej przez mieszkających tutaj Chorwatów i muzułmańskich Bośniaków. Kilka miesięcy później, w lutym 1994 roku, podpisano porozumienie kończące wojnę - wyjaśnia Iwo.

Bratobójcze walki rozpoczęły się w maju 1992 r. Wpierw Bośniacy i Chorwaci przepędzili mieszkających tutaj Serbów. Potem Chorwaci zaatakowali swoich dawnych sojuszników i przez blisko rok oblegali muzułmańską, wschodnią część miasta. Podczas działań wojennych zniszczono wiele zabytków, które potem zostały jednak odbudowane. Przy pomocy UNESCO zrekonstruowano także kamienny most. Jego otwarcie odbyło się 23 lipca 2004 r. Uroczystość ochraniało około 5 tys. policjantów i żołnierzy, gdyż w mieście nadal żywe są etniczne i religijne animozje z ostatniej wojny. Jej ślady widać też na fasadach wielu budynków, oszpeconych seriami z broni maszynowej i eksplozjami granatów.

- Obecnie Mostar jest już bezpieczny i powoli odzyskuje dawny blask. Z każdy rokiem rośnie też liczba turystów. To bardzo ważne dla miasta i regionu, gdyż panuje tutaj bardzo duże bezrobocie i związana z nim bieda - opowiada mój przewodnik.

W 2005 r. most zosatł wpisany na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Bośniacy nazywają go "Stari Most", czyli stary most. Ma charakterystyczny kształt łuku. Przecinają go wystające na kilkanaście centymetrów kamienne krawężniki, dzięki którym piesi nie ślizgają się gładkich jak lustro płytach.

Na szczycie mostu zawsze stoi kilku śmiałków, którzy za pieniądze skaczą z balustrady do rzeki. Standardowa stawka wynosi 50 marek bośniackich, czyli 25 euro. Skoki z mostu to dawna tradycja, gdyż przed laty były lokalnym odpowiednikiem matury. - Każdy chłopiec musiał co najmniej raz skoczyć do rzeki, aby udowodnić, że jest już prawdziwym mężczyzną - tłumaczy Iwo.

Mostar liczy nieco ponad 100 tys. mieszkańców. Jest nieformalną stolicą Hercegowiny. Leży przy drodze z Dubrownika do Sarajewa. Zatrzymuje się tam wielu Polaków, którzy przez Bośnie i Hercegowinę wracają do kraju po urlopach w Czarnogórze lub południowej Chorwacji.

Mostarski most ma starszego "bliźniaka" nad rzeką Batman koło miejscowości Silvan w południowo-wschodniej Turcji. To jeden z cudów orientalnej architektury. Jest łudząco podobny do tego z Mostaru, choć ma od niego znacznie starszą metrykę. Został wybudowany już w 1147 r. Turcy nazywają go Malabadi Köprüsü, natomiast w języku mieszkających w tym regionie Kurdów to Pira Malabadê. Polscy turyści rzadko podziwiają jego kamienną konstrukcję, bo Silvan leży kilkaset kilometrów na wschód od popularnych kurortów nad Morzem Śródziemnym.

Most koło Silvan jest dziełem architekta Artukidsa, który postawił go na żądanie władcy Timurtasha z Mardin - syna Ilgaziego i wnuka Artuka. Ma siedem metrów szerokości i aż 150 m. długości. Jego wysokość wynosi 19 m., natomiast odległość między dwoma filarami sięga 38,6 m.

- Obecnie mogą z niego korzystać tylko piesi. Przede wszystkim turyści, bo dla miejscowych to żadna atrakcja. Zatrzymują się tutaj wszystkie wycieczki jadące lub wracające znad jeziora Van. Most był używany do 1950 roku, kiedy nieopodal tego miejsca wybudowano nowy - tłumaczył Muhmed, który przed kilkoma laty był moim przewodnikiem podczas eskapady po południowej Turcji.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska