MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Może być poślizg na S3. Jaki? Nawet i dwa lata!

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
(fot. Tomasz Gawałkiewicz) Budowa odcinka S3 między Międzyrzeczem a Sulechowem. Postęp prac jest imponujący.
(fot. Tomasz Gawałkiewicz) Budowa odcinka S3 między Międzyrzeczem a Sulechowem. Postęp prac jest imponujący.
Komisja Europejska niechętnie patrzy na przeniesienie 1,2 mld euro z funduszu kolejowego na drogowy. A przecież ponad połowa kwoty miała trafić na budowę S3. Na obwodnice miast, odcinki Gorzów - Międzyrzecz, Sulechów - Nowa Sól...

Przeczytaj też: Droga S3 w całości dopiero po 2013 roku

- To bardzo ważne, by S3 na całej długości miała dwa pasy. Ewentualne zwężenia w postaci jednej jezdni to potencjalne miejsca korków, kolejek, a nawet wypadków - mówił nam wczoraj pan Grzegorz, który niemal codziennie kursuje między Zieloną Górą a Gorzowem. - Kłopoty mogą wystąpić szczególnie latem, gdy tysiące turystów rusza nad morze. W tym roku kolejki miały po kilka kilometrów!

Przypomnijmy, że gdy na początku roku polski rząd postanowił ograniczyć wydatki, wystąpił do Komisji Europejskiej o pozwolenie na przesuniecie części unijnych dotacji z funduszu kolejowego na drogowy. Po wielu targach zdecydował, że ok. 3 mld zł przeznaczy na budowę lubuskiego odcinka S3, resztę na fragment S17 (Warszawa - Hrebenne na granicy z Ukrainą).

Po takich deklaracjach Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zezwoliła na ogłoszenie przetargów i rozpoczęcie prac przy S3 od Gorzowa do Międzyrzecza. Pojawiły się tam potężne koparki i spycharki. A przed nami zapowiedziane przetargi na budowę drugiej nitki obwodnicy Gorzowa i Międzyrzecza oraz drugiej jezdni od Sulechowa do Nowej Soli.

Koszt inwestycji to ok. 1,7 mld zł. Same dwa mosty na Odrze to wydatek rzędu 400 mln zł. Drogowcy spodziewają się, że zezwolenie na budowę wspomnianych odcinków dostaną pod koniec tego lub na początku przyszłego roku. Prace mogłyby ruszyć wiosną, najpóźniej latem 2012.

Ale czy bez pieniędzy z funduszu kolejowego będzie to możliwe? Europoseł Artur Zasada z Zielonej Góry potwierdził nam wczoraj, że wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Siim Kallas jest przeciwny przesunięciu dotacji. Podobnie jak Komitet Transportu Parlamentu Europejskiego. Dlaczego? A choćby dlatego, że kolej to bardziej ekologiczny środek transportu.

Przeczytaj też: Nie ma protestów więc będzie umowa na S3

- Ale to tylko jedna czy dwie opinie, a komisja liczy ponad 40 członków - zastrzegł Zasada. - Rozmawiałem z Kallasem, przekonując, że budowa dróg w Polsce to zwiększenie bezpieczeństwa. Rocznie ginie na nich kilka tysięcy osób. Natomiast większość sieci kolejowych istnieje, konieczna jest jedynie rewitalizacja. Wydaje się, że Kallas jakby zgadzał się z moimi argumentami.

Zasada dodał, że nawet jeśli nie uda się przesunąć dotacji przeznaczonej na kolej, to na budowę S3 i tak powinno wystarczyć, bo dotychczasowe przetargi przyniosły miliardowe oszczędności.

- Jeśli nie będzie pieniędzy z funduszu kolejowego, to można skorzystać z funduszu spójności. Z ponad 20 miliardów euro została jeszcze połowa. Pieniądze możemy wykorzystać do 2013 roku, a rozliczyć do 2015 - podpowiada europoseł Bogusław Liberadzki. I krytykuje postawę polskich ministerstw: - Mamy prezydencję, powinniśmy zaprosić Komisję Europejską do Warszawy i tu przekonywać ją do naszych racji.

Waldemar Sługocki, wiceminister rozwoju regionalnego, ripostuje: - Wystąpiliśmy o przesuniecie 1,2 miliarda euro, bo z naszych szacunków wynika, że takiej sumy kolejarze mogą nie wykorzystać. Na razie czekamy na oficjalną decyzję Komisji Europejskiej. I dopiero, kiedy ją otrzymamy, będziemy mogli negocjować czy przekonywać członków komisji, także w Warszawie. Plotki, przecieki czy pojedyncze opinie nie mogą być podstawą rozmów z Komisją Europejską.

Posłanka Bożenna Bukiewicz z Zielonej Góry jest spokojna o budowę lubuskiej części S3. - Wiem, że Komisja Europejska podejrzliwie patrzy na nasz wniosek. W tej sprawie rozmawiałam z ministrem Cezarym Grabarczykiem. Zapewnił, że jeśli faktycznie zabraknie pieniędzy teraz, to znajdą się w budżecie na lata 2013-2020. Wtedy dokończenie budowy S3 nastąpiłoby o dwa lata później. Ale to zapasowy scenariusz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska