Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mur nieopodal mostu na ul. Chrobrego już się nie zawali!

Artur Matyszczyk
- Robota nie jest łatwa. Są miejsca, gdzie cegły ledwie się trzymały. Ale nie brakuje też solidnie wykonanych fragmentów - mówią Krzysztof Sochacki i Łukasz Mierzejewski.
- Robota nie jest łatwa. Są miejsca, gdzie cegły ledwie się trzymały. Ale nie brakuje też solidnie wykonanych fragmentów - mówią Krzysztof Sochacki i Łukasz Mierzejewski. fot. Bartłomiej Kudowicz
Do końca listopada w miejsce zmurszałych cegieł pojawi się nowa konstrukcja.

Od kilku dni mieszkańcy przejeżdżający nad Odrą i zakrętem w kierunku centrum, z uwagą obserwują roboty tuż obok budynku przy ul. Bolesława Chrobrego 1. Powód?

Budowlańcy z potężnymi młotami uwijają się jak w ukropie na pobliskim murze. Burzą i kruszą stare cegły.

Lada dzień w ich miejsce postawią nową konstrukcję. A wszystko dla bezpieczeństwa mieszkańców domów na skarpie i pod nią.

Mogło dojść do tragedii

- Ten mur to, jeśli mnie pamięć nie myli, pozostałość po niemieckiej żandarmerii - mówi Marian Żyżyk, który przy Chrobrego mieszka prawie od pół wieku. - Kilka razy już zwracaliśmy się do urzędu z prośbą o jego naprawę. Gołym okiem było widać, że cegły są w coraz gorszym stanie. Całość groziła zawaleniem. Dobrze, że wreszcie robotnicy się za niego wzięli. Bo mogło dojść do tragedii.

.

Mogło dojść do nieszczęścia także z tego względu, że mur stanowi ochronę przed zsunięciem się skarpy. I musi być stabilny. A był coraz bardziej zniszczony.

Nowa konstrukcja poprawi także estetykę tego miejsca. Stare, odpadające kamienie uroku okolicy nie dodawały. - Powiem więcej. Ten zakątek miasta od dawna razi zaniedbaniem. Nowe elementy na pewno się przydadzą - dodaje Żyżyk.

Mur zagrażał przechodniom

W tej chwili trwa rozbiórka najbardziej niestabilnych elementów. Robota nie jest łatwa. Bo cegły miejscami trzymają się solidnie. Po zburzeniu starej konstrukcji, fachowcy rozpoczną stawianie nowej.

- Stary mur musieliśmy usunąć. Stwarzał zagrożenie dla mieszkańców budynku komunalnego, leżącego powyżej. A także dla przechodniów na dole - argumentuje konieczność rozpoczęcia prac burmistrz Andrzej Chinalski.

Zgodnie z umową prace mają się zakończyć do 10 grudnia. Są uzgodnione z lubuskim konserwatorem zabytków. Wykonawca obiecał, że w miarę możliwości mur odbuduje z cegły klinkierowej. Tak, aby nie zatracił on uroku.

- Tak zwane lico, czyli część zewnętrzna ma być nieotynkowana. Żeby mur wyglądał, jak przed laty. Odtworzymy go na całej długości wraz z czapą betonową - wyjaśnia inspektor ds. inwestycji Jolanta Duziak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska