Z suzuki wyrwało koło. Było groźnie, ale na szczęście nic nikomu się nie stało
(fot. Fot Wojciech Olszewski)
- Całą trasę ze Szklarskiej Poręby przejechałem. Wszędzie droga czarna. A tu nagle nieodśnieżone i wpadłem w poślizg - mówi kierowca vitary. Wracał z żoną z gór do Koszalina. Jak wyjaśnia spostrzegł busa, który utknął w śniegu na zakręcie. Omijał go ford. W tym momencie vitara wpadła w poślizg. - Próbowałem uciec autem w wolną przestrzeń pomiędzy tymi samochodami - mówi kierowca suzuki. Jego auto zahaczyło o jeden samochód i uderzyło w busa. Z vitary wyrwało przednie koło.
Policjanci twierdzą, że przyczyną wypadku mogły być trudne warunki na drodze i śliska nawierzchnia.
Odcinek drogi na którym doszło do tego zdarzenia to była krajowa "trójka". Po otwarciu obwodnicy Nowej Soli ta uczęszczana trasa stała się drogą gminną, którą zarządza Otyń. Jednak urząd gminy ma na to mało pieniędzy. Skargi kierowców na to, że jest oblodzona, czy nieodśnieżona, są częste.
- Kierowcy są przyzwyczajeni, że jest to droga krajowa. Dziś jednak jest to droga gminna i nie jest to trasa pierwszej kolejności utrzymania - wyjaśniał "GL" niedawno Henryk Radecki z urzędu gminy w Otyniu. - Gmina musi dbać o 31 km na 18 drogach, w tym była krajowa "trójka" ma 6,5 km. A jeden objazd piaskarki kosztuje 3200 zł - dodaje Radecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
