Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na giełdzie znów wrze

Artur Matyszczyk 0 68 324 88 20 [email protected]
Szykuje się konflikt między handlującymi, a właścicielami. - Zarządzający wprowadzili chore zasady - złości się szef Stowarzyszenia Kupców Giełdy Samochodowej.

Znów poruszenie wśród handlowców z giełdy samochodowej. Przypomnijmy, sporo zamieszania i nerwów było już wtedy, gdy przenosili się z Chynowa na al. Zjednoczenia. Potem na ponad rok się uspokoiło. Teraz jednak ponownie wrze. Powód? Część sprzedawców jest mocno niezadowolona z nowego właściciela, czyli Zielonogórskiej Giełdy Rolno-Towarowej.

To jest skandal

- Od 1 stycznia wprowadzili nam nowe zasady wykupu stoisk. Niczego z nami nie konsultowali - denerwuje się szef Stowarzyszenia Kupców Giełdy Samochodowej Andrzej Listowski. - Poza tym stosują chore zasady. Przykłady? Nawet jeżeli ktoś wykupi abonament miesięczny, ale w danym dniu nie dotrze do godziny 8.00, to jego miejsce może wykupić ktoś inny. To jest skandal. Bo ludzie dojeżdżają kilkaset kilometrów. A niech tak ktoś złapie gumę, albo spotka go inny nieszczęśliwy przypadek?

Na tych dwóch zarzutach skargi handlowców nie wyczerpują się. Minusów widzą więcej. - Nie mamy żadnych umów dzierżawy, podstaw, według których moglibyśmy oficjalnie skarżyć się właścicielowi. Wreszcie szefowie spółki postawili za grube pieniądze hale namiotową na uboczu zamiast przy głównym trakcie klientów. Wyrzucili pieniądze w błoto - wali pięścią w stół Listowski.

Wczoraj skontaktowaliśmy się z prezesem Apolu. To spółka, która w imieniu ZGRT zarządza giełdą. - Przede wszystkim to my, jako właściciele nie musimy wszystkiego konsultować ze stowarzyszeniem, które tak naprawdę, to nie istnieje - zaznacza na wstępie Leszek Szewczuk. - Zmieniliśmy od Nowego Roku zasady wykupu miejsc, ale nadal mocno idziemy na rękę handlującym.

Dlaczego ma stać puste

Szewczuk odniósł się także do zasady, która mówi, że nawet ci abonamentowi kupcy muszą zająć swoje miejsce na czas.- Jeżeli ktoś, z różnych przyczyn, nie dojechał, to dlaczego jego miejsce ma stać puste? Skoro przyjeżdża do nas i czeka zainteresowany na przykład z Wrocławia, to gdzie my go mamy ustawić? - pyta Szewczyk. - Takie zasady panują nie tylko u nas, ale także w Nowym Targu, Lesznie...

Szef Apolu dodaje, że jeżeli komuś w drodze przytrafił nieszczęśliwy przypadek, wystarczy, że zadzwoni do kierownictwa giełdy. Miejsce zostanie zablokowane aż do przyjazdu.
- A hala namiotowa? - przyciskamy.
- Mogliśmy ją postawić tylko tam, gdzie były warunki. Nie zgadzam się z zarzutem, że jest oddalona od ciągu pieszego. Wręcz przeciwnie...
Jak widać zdania między handlującymi, a właścicielami są diametralnie różne. Zanosi się więc na konflikt. Czy spór wybuchnie, przekonamy się niebawem. W niedzielę o 9.00 ma dojść do spotkania wszystkich niezadowolonych sprzedawców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska