MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na groźne rotawirusy jest droga szczepionka

(tami)
Biegunki u małych dzieci są niezwykle groźne. W skrajnych przypadkach mogą prowadzić do odwodnienia. Wtedy konieczny jest pobyt w szpitalu i leczenie dożylne.
Biegunki u małych dzieci są niezwykle groźne. W skrajnych przypadkach mogą prowadzić do odwodnienia. Wtedy konieczny jest pobyt w szpitalu i leczenie dożylne. Fot. DigiTouch
Rotawirusy to drobnoustroje wywołujące biegunki u małych dzieci. W skrajnych przypadkach mogą prowadzić do odwodnienia. Dlatego ogólnopolska kampania zachęca do szczepień.

Szacuje się, że w Polsce co roku zakażeniom rotawirusami ulega ponad 200 tys. dzieci poniżej piątego roku życia, a do szpitala trafia 6,5 tys. maluchów. Kampania "Powstrzymaj rotawirusy" ma na celu dotarcie z informacja do jak największej grupy rodziców.

Rotawirusy są głównym powodem ciężkich biegunek. Wirus jest bardzo zakaźny, przez co na ogół dotyka całą rodzinę, choć najtrudniej chorobę znoszą najmłodsi. Im dziecko jest młodsze, tym większe jest ryzyko odwodnienia, konieczności dożylnego uzupełniania płynów, a więc i pobytu w szpitalu. Dlatego biegunek nie wolno lekceważyć.

Dwie dawki

Rotawirusy dostają się do organizmu drogą pokarmową lub kropelkową. Zakażenie objawia się gorączką, wymiotami i ostrą biegunką, prowadzącą do odwodnienia. Towarzyszyć jej mogą również bóle brzucha oraz objawy infekcji górnych dróg oddechowych. Od zakażenia do wystąpienia pierwszych dolegliwości mijają zwykle od jednego do trzech dni. Rodzice mogą zapewnić maleństwu wczesną ochronę przed biegunkami rotawirusowymi, stosując doustne szczepienie. Jest jedno ale.

- To bardzo droga szczepionka. Ja to nazywam ceną zaporową, bo jedna fiolka kosztuje w aptece 379 zł, a potrzebne są dwie dawki - mówi pediatra Krystyna Sławińska z Gorzowa. Szczepienie nie jest obowiązkowe, a zalecane, dlatego pediatrzy informują rodziców o takiej możliwości. W Polsce dostępne są dwie szczepionki. Podaje się je dzieciom od szóstego tygodnia życia. Szczepienie należy zakończyć w szóstym miesiącu życia.

Można na meningokoki

Co jeśli nie stać nas na wykupienie drogiej szczepionki? - Radzę uważnie obserwować dziecko. Jeśli tylko pojawi się biegunka, od razu udać się do lekarza. Decyzję o ewentualnym zaszczepieniu maluszka też należy podjąć wspólnie z pediatrą - tłumaczy K. Sławińska.

I dodaje, że jeśli zastanawiamy się nad zaszczepieniem dziecka szczepionką z listy zalecanych, warto odłożyć pieniądze na szczepionkę przeciwko meningokokom. - Zwłaszcza teraz, gdy zbliża się lato. Dzieci będą przebywać w dużych skupiskach ludzi, a to dodatkowo naraża je na zakażenie. Pamiętajmy, że meningokoki wywołują groźną sepsę. Szczepionka kosztuje 150 zł - wyjaśnia K. Sławińska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska