Na miejsce już pojechali pirotechnicy. Najpewniej - jak zawsze - okaże się, że w reklamówce nie było ładunku, ale policja ze względów bezpieczeństwa woli zachować wszelkie środki ostrożności i dlatego zamknęła ruch.
W tej chwili na ul. Czereśniowej zrobił się straszny korek. Ulica została zamknięta od strony skrzyżowania z ul. Piłsudskiego. Policjanci zawracają kierowców lub każą im skręcać w osiedlowe uliczki, aby ominąć okolice stacji benzynowej. Na miejscu są trzy policyjne radiowozy.
Marek Świst z Miejskiego Zakładu Komunikacji informuje, że z powodu blokady drogi autobusy pojadą innymi trasami.
- Cześć puścimy ulicą Wróblewskiego. Te, zjeżdżające z miasta pojadą ulicą Walczaka. Prosimy pasażerów o zrozumienie. Nas tez obowiązują policyjne blokady - mówi Marek Świst z MZK.
Warto przygotować się na opóźnienia ponieważ część autobusów utkwiła w krokach na ulic Piłsudskiego.
(fot. fot. Tomasz Nieciecki)
Podobna sytuacja miała miejsce w Gorzowie w samym centrum kilka miesięcy temu. Wtedy tajemnicza reklamówka z kablami sparaliżowała Śródmieście na cały dzień.
Jeśli okaże się, że ktoś zostawił pakunek celowo by wszcząć alarm, będzie miał problemy z policją. Do tej pory gorzowskim śledczym udało się namierzyć wszystkich autorów fałszywych alarmów bombowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?