Jak poinformował prokurator Alfred Staszak, szef Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, najczęściej podrabianym banknotem jest 50-złotowy. Chętnie podrabiany jest również banknot 20-złotowy. Prokuratura w minionym roku zanotowała 299 spraw związanych z fałszowaniem pieniędzy. W 2012 r. takich spraw było 133, a w 2011 - 124.
Na rynku pojawiają się różnego rodzaju fałszywki. Jedne są niemal prymitywnym wydrukiem, a inne to doskonałe kopie.
Czytaj też:Niemiec jeszcze nie wiedział, że go okradli, a Polacy już mieli złodzieja
Zorganizowane grupy często sprzedają fałszywki. Na przykład podrobione banknoty 100 zł idą za 30 zł. Jak mówi nam jeden z lubuskich policjantów, fałszywki wprowadzane są w obieg tam, gdzie jest szybka wymiana pieniędzy, np. na targowiskach lub w dużych sklepach. - Zdarza się, że fałszywki podczas transakcji mieszane są z prawdziwymi pieniędzmi, tak by zmylić sprzedawcę - mówi nam policjant.
Banknoty o niskich nominałach są najchętniej podrabiane, bo są rzadziej kontrolowane przy kasach. Fałszerzy przybywa, a w obiegu jest coraz więcej podrobionych pieniędzy. W listopadzie ub.r. nowosolska policja ostrzegała o fałszywych 50-złotówkach. Krążyły po terenie powiatu.
W kwietniu 2010 r. zielonogórska policja zatrzymała samochód. Z bagażnika wyciągnięto reklamówkę, w której było 250 tys. fałszywych euro. Banknoty były perfekcyjnie podrobione. Drukowano je w zielonogórskim zakładzie poligrafii. Jak wtedy mówili funkcjonariusze CBŚ, zatrzymanie było największą jak do tej pory tego typu akcją w Polsce.
W maju 2010 r. zostało zatrzymanych dwóch zielonogórzan. Jeden z nich kopiował na domowej drukarce banknoty o nominałach 100 zł, 50 zł, 20 zł i 10 zł. Drugi ze sprawców brał fałszywki i płacił nimi w sklepach m.in. za kwiaty, alkohol czy za kurs taksówką.
W marcu 2008 r. międzyrzecka policja wpadła na ślad podróbek banknotów 20-złotowych. Fałszywki do obrotu wprowadzał 10-latek. Wpadł w Biedronce, w której kupił słodycze. Policjanci zatrzymali też trzech 15-latków, którzy przyznali się do podrabiania pieniędzy. Drukowali je w domu jednego z nich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
