MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw urna, teraz lody - tak głosujemy w Zielonej Górze

Tomasz Czyżniewski 68 324 88 34 [email protected]
- Spełniliśmy swój obowiązek, teraz czas na przyjemności - śmieją się Czesława i Marian Dunajscy z Córką Anną
- Spełniliśmy swój obowiązek, teraz czas na przyjemności - śmieją się Czesława i Marian Dunajscy z Córką Anną fot. Mariusz Kapała
Rodzina Dunajskich najpierw poszła zagłosować do szkoły przy ul. Francuskiej. Później wybrali się na spacer po deptaku. - W nagrodę zafundowaliśmy sobie lody z automatu - śmieją się na chwilę przerywając lizanie.

- Spełniliśmy swój obowiązek i teraz możemy wypoczywać. Jest czas na przyjemności - poważnie tłumaczy pan Marian. - Lody są dobre - ze śmiechem dorzuca jego córka Anna. Matka Czesława tylko kiwa głową.

Pan Marian zawsze chodzi na wybory, ale jest trochę sceptyczny. - Wciąż nam coś obiecują podczas kampanii, a później różnie z tym bywa. Dlatego miałem pewne wątpliwości czy iść do urn.
Do urn w ostatniej chwili trafi pan Norbert. Na razie wraz z córką poszedł na festyn. - Na wybory zawsze chodzę z żoną a ona dzisiaj pracuje w szpitalu. Kończy o 19.00, więc do lokalu wyborczego trafimy pewnie w ostatniej chwili - tłumaczy pan Norbet.

Spacerowo do wyborów podeszli Małgorzata i Marcin Jaroszowi. Pani Małgosia właśnie karmi trzymiesięcznego Oskara. - Ze względu na niego wszędzie chodzę na piechotę z wózkiem - śmieje się młoda mama. Jaroszowie mieszkają na Czarkowie. Właśnie odpoczywają przy ul. Źródlanej. - Za chwilę spacerkiem wrócimy do domu - zdradza plany pan Marcin. - Później znów spacerkiem pojedziemy do lokalu wyborczego w Łężycy.

Wcześnie rano w lokalu przy dr. Pieniężnego była również Anna Kosowska. - Myślałam, że jeszcze wybory się nie zaczęły, tak było pusto. Później zaraz poszłam do kościoła - opowiada. Pani Anna w południe stała na deptaku z koszami pełnymi truskawek i czereśni. - Są wybory, ruch większy to i owoce powinny się sprzedać - tłumaczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska