5/10
5. Morawiecki negocjował wejście do UE?...
fot. Fot. Lukasz Kaczanowski/Polskapress

5. Morawiecki negocjował wejście do UE?

- Ja sam negocjowałem przystąpienie do Unii Europejskiej 20 lat temu. I wiem, jak w UE negocjuje się najlepsze transakcje - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z mieszkańcami Sandomierza w niedzielę 19 sierpnia. Na słowa szefa Rady Ministrów zareagował były premier Leszek Miller: „Nic Pan nie negocjował. Proszę choć poczekać do czasu, kiedy umrę” - napisał na Twitterze.

Opozycja błyskawicznie zarzuciła premierowi megalomanię, fałszerstwo, a często pojawiały się nawet teorie o „rozstaniu z rozumem”. W sieci jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać memy, na których prezentowano Mateusza Morawieckiego odkrywającego Amerykę, zdobywającego Mount Everest, albo stawiającego stopę na Księżycu, jako pierwszy człowiek w historii.

Okazało się jednak, że stwierdzenie Morawieckiego nie było do końca pozbawione podstaw.

- Kiedy ja byłem ministrem ds. europejskich w rządzie Jerzego Buzka oraz przewodniczącym Komitetu Integracji Europejskiej, zaprosiłem młodego wrocławianina po studiach w Hamburgu, Mateusza Morawieckiego, władającego świetnie językiem angielskim i niemieckim, do pracy w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. Był tam zatrudniony jako wicedyrektor departamentu negocjacji akcesyjnych. A więc był w samym centrum tychże prac negocjacyjnych. Odmawianie mu jego udziału w tym procesie jest czymś żenującym - powiedział w rozmowie z „Polską The Times” Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.

Trzeba jednak zaznaczyć, że Morawiecki pracował w UKIE w 1998 roku, kiedy trwały prace nad przygotowaniami do negocjacji. Faktyczne negocjacje ruszyły, kiedy Morawieckiego w UKIE już nie było.

6/10
6. Transport  dedykowany dla powstańców...
fot. Szymon Starnawski /Polska Press

6. Transport dedykowany dla powstańców

Podczas konferencji prasowej przed obchodami wybuchu Powstania Warszawskiego Patryk Jaki złożył obietnicę, że gdy zostanie prezydentem stolicy, powstańcy będą mieli dostęp do indywidualnej, dedykowanej i darmowej komunikacji miejskiej. Za jego plecami wisiał wtedy baner z napisem „transport dedykowany - specjalny”.

Tymczasem sztab Rafała Trzaskowskiego stwierdził, że Patryk Jaki obiecuje powstańcom darmowe bilety komunikacji miejskiej, a przecież w Warszawie powstańcy i wszyscy seniorzy po 70 roku życia mają zapewnioną darmową komunikację miejską. Jest to jawny fake news, ponieważ Patryk Jaki zaproponował transport „dedykowany”, co oznacza indywidualne podwożenie powstańców do szpitali i urzędów. Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy zapowiedział, że jeśli Trzaskowski nie sprostuje swojego fake newsa, to obaj kandydaci spotkają się w sądzie. Dalszego ciągu sprawy jak na razie nie znamy.

7/10
7. Patryk Jaki przeciwko Legii Warszawa...
fot. Pawel Wisniewski

7. Patryk Jaki przeciwko Legii Warszawa

6 sierpnia po internecie zaczął krążyć sensacyjny news. Oto bowiem nieznany internauta odkopał tweet Patryka Jakiego z 17 września 2011 roku, w którym kandydat na prezydenta stolicy napisał: „Byłem na meczu Odry Opole. Cały stadion krzyczał: Legia to stara k****”.

Wpis natychmiast podały dalej osoby związane z opozycją. Tomasz Lis okrasił go swoim komentarzem: „Pan Patryk, zanim się zorientował, że jest kibicem Legii”. Tweeta polubiło wielu polityków Platformy Obywatelskiej.

Tymczasem wpis okazał się fałszywką, a cała sprawa - fake newsem. Pierwszym symptomem, że coś jest nie tak, był niebieski znacznik obok nazwy profilu Patryka Jakiego, który na Twitterze oznacza, że konto zostało zweryfikowane przez Twittera.

Tymczasem prawdziwy Patryk Jaki nie posiada takiego znaczka na swoim profilu. Wpis został sporządzony w jednym z powszechnie dostępnych w internecie darmowych programów do generowania tweetów.

8/10
8. Jacek Sasin nie jest ekspertem od konstytucji...
fot. Marek Szawdyn/polska press

8. Jacek Sasin nie jest ekspertem od konstytucji

Jacek Sasin jest co prawda sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów, ale na konstytucji zna się raczej przeciętnie. Dowód? Jego wypowiedź z 27 czerwca, kiedy w Radiu Zet Sasin oświadczył, że w Polsce zapisów konstytucji nie stosuje się wprost, czyli bezpośrednio.

- W każdym demokratycznym państwie jest taki system, że konstytucja jest uszczegóławiana poszczególnymi ustawami. Nie ma praktyki stosowania wprost zapisów konstytucji - stwierdził.

Tymczasem w ósmym artykule konstytucji można przeczytać, że: „Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej. Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej”. Słowa Sasina są więc oczywistym fałszem.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Potężny pożar koło Gorzowa. W akcji kilkadziesiąt zastępów straży, samoloty i drony

Potężny pożar koło Gorzowa. W akcji kilkadziesiąt zastępów straży, samoloty i drony

Jechał prawie o 60 km/h za szybko. Stracił prawo jazdy

Jechał prawie o 60 km/h za szybko. Stracił prawo jazdy

Klęska Falubazu Zielona Góra w Lublinie. Po srogiej lekcji od mistrzów Polski

Klęska Falubazu Zielona Góra w Lublinie. Po srogiej lekcji od mistrzów Polski

Zobacz również

Biała sobota 2024 w Żaganiu! Warto sprawdzić, czy mamy zdrową wątrobę!

Biała sobota 2024 w Żaganiu! Warto sprawdzić, czy mamy zdrową wątrobę!

Klęska Falubazu Zielona Góra w Lublinie. Po srogiej lekcji od mistrzów Polski

Klęska Falubazu Zielona Góra w Lublinie. Po srogiej lekcji od mistrzów Polski