Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasi żołnierze w Afganistanie: Pomoc dla mieszkańców Waghez

Ppor. Anna Wisłocka (dab)
Dary ucieszyły mieszkańców dystryktu, którzy dziękowali naszym żołnierzom za pomoc
Dary ucieszyły mieszkańców dystryktu, którzy dziękowali naszym żołnierzom za pomoc Ppor. Anna Wisłocka
Ramadan to wyjątkowy czas dla wyznawców islamu. Tradycja wymaga, aby dzielić się pożywieniem z innymi. Zgodnie z tym zwyczajem, polscy żołnierze przywieźli do Waghez tonę żywności dla najuboższych mieszkańców.

Pomoc humanitarna to nie tylko wspieranie potrzebujących. Wsparcia potrzebują też uczestnicy akcji, których osłaniają pododdziały bojowe. Przygotowane paczki trzeba bezpiecznie dowieźć w miejsce przeznaczenia. To zadanie otrzymał dowódca 2. plutonu 1. kompanii piechoty zmotoryzowanej ze zgrupowania bojowego Alfa mł. chor. Bartłomiej Rochewicz. Przed patrolem trzeba określić wszystkie możliwe zagrożenia, poinstruować ludzi, co mają robić i przewidzieć różne warianty działania.

Podczas jazdy do centrum dystryktu Waghez najwięcej pracy mieli saperzy. Kpr. Michał Szymanowski i st. szer. Jacek Bisialski kilka razy opuszczali swój pojazd, aby sprawdzić przepusty i wszystkie miejsca stwarzające zagrożenie. Szukali tam min-pułapek.
Raz nawet pojawiła się konieczność wysadzenia niezidentyfikowanego przedmiotu, który mógł kryć wewnątrz niebezpieczny dla polskiego patrolu ładunek wybuchowy. Po kilku minutach nastąpił huk niewielkiej eksplozji i Polacy mogli dalej, bezpiecznie kontynuować swoją misję.

Po dotarciu na miejsce, pierwsze działania również należały do żołnierzy 2. plutonu. Trzeba było sprawdzić teren Centrum Dystryktu, ustawić pojazdy tak, aby wszystkie drogi dojścia były zabezpieczone, zorganizować posterunki kontrolne na drogach. Dopiero po tych czynnościach, żołnierze grupy ds. współpracy cywilno-wojskowej CIMIC wraz z afgańskimi policjantami rozpoczęli rozładowywanie ciężarówki z pomocą humanitarną.

- Przywieźliśmy produkty spożywcze, takie jak ryż, olej, fasola, makaron czy cukier, ale też zabawki i artykuły szkolne dla dzieci. Są one popakowane w pakiety dla ok. 90 rodzin, które chcielibyśmy, aby dotarły do najbiedniejszych mieszkańców dystryktu." - mówił dowódca grupy CIMIC mjr Tomasz Wolszczak. - Nie będziemy wręczać ich osobiście. Chcemy, aby zrobili to gubernator prowincji wraz z subgubernatorem dystryktu, bo zależy nam, aby ich autorytet i zaufanie ludności dla nich wzrosło. To oni są gospodarzami na tej ziemi i ich pozycja w oczach ludności, zaufanie dla nich powinno być budowane.

Ramadanowa kolacja ze starszyzną

Oddzielna część produktów spożywczych trafiła do subgubernatora dystryktu Waghez Muhammada Azeema Farooki i jego współpracowników jako tradycyjny dar ramadanowy. Tego wieczoru, bowiem odbywała się uroczysta wieczerza tzw. iftar, na który zaproszeni byli przedstawiciele Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Miejscowy zwyczaj wymaga, aby na wieczerze ramadanowe obdarowywać gospodarzy jedzeniem.

- Jesteśmy bardzo wdzięczni, że siły koalicji pomagają najbiedniejszym mieszkańcom naszego dystryktu. Te produkty na pewno pozwolą wielu z nich godnie przygotować ramadanową wieczerzę - mówił Muhammad Azeem Farooki.

Po krótkiej rozmowie z subgubernatorem polski patrol powrócił do bazy, aby wieczorem, w większym składzie jeszcze raz odwiedzić Centrum Dystryktu z okazji tradycyjnej kolacji. Na iftar w Waghez przybył gubernator prowincji Ghazni Musa Khan, przedstawiciele rady prowincji, lokalnej administracji, szef Afgańskich Sił Bezpieczeństwa płk Sayed Ahmad Shad oraz starszyzna dystryktu.

Po stronie koalicji wśród zaproszonych gości był dowódca wędrzyńskiej Alfy ppłk Rafał Miernik, oficerowie sztabu dowodzonego przez niego zgrupowania oraz przedstawiciele Grupy ds. Zarządzania i Rozwoju Dystryktów DDG. W kolacji wzięli też udział liczni przedstawiciele lokalnych mediów.

- Iftar w Waghez był dla nas doskonałą okazją do wsparcia pozytywnego wizerunku lokalnych władz. Pokazaliśmy, że ważne jest dla nas partnerstwo, że mamy wspólne cele, wykonujemy razem zadania, ale i wspólnie uczestniczymy w uroczystościach i świętach. Była to tez okazja do przedyskutowania najważniejszych problemów dystryktu - powiedział ppłk R. Miernik.

Turbany od Afgańczyków

Ramadanowa wieczerza przebiegła w wyjątkowo milej i przyjaznej atmosferze. Dodatkowo, jak podkreślili jej uczestnicy, została zorganizowana na wysokim poziomie, co świadczy o dużym szacunku dla zaproszonych gości. W jej trakcie poruszano tematy związane z bezpieczeństwem i rozwojem w dystrykcie Waghez. Zarówno gubernator prowincji Ghazni Musa Khan jak i subgubernator dystryktu Muhammad Azeem Farooki podkreślili, jak ważna dla przyszłości prowincji jest współpraca z siłami koalicji i ich wsparcie dla jej rozwoju i stabilizacji.

Na to spotkanie polscy żołnierze również nie przybyli z pustymi rękoma. Najważniejsi przedstawiciele lokalnej władzy otrzymali tradycyjne zestawy modlitewne złożone z Koranu, dywanika modlitewnego oraz afgańskiego różańca. Z szacunku dla tradycji były one wręczane za pośrednictwem Afgańczyków, wyznawców islamu. Polscy goście zostali uhonorowani afgańskimi turbanami.

Nad bezpiecznym przebiegiem spotkania czuwali żołnierze 1. kompanii Alfy pod dowództwem kpt. Damiana Kidawy, który w kraju służy w 17. Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej z Międzyrzecza i Wędrzyna wchodzącej w skład Czarnej Dywizji - 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej. Wspierali ich żandarmi z 3. zespołu doradczo-łącznikowego ds. szkolenia afgańskiej policji POMLT, wraz z policjantami i żołnierzami Afgańskich Sił Bezpieczeństwa.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska