Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele z SOSW wygrali w sądzie sprawę dodatków do pensji i czekają na 2 mln zł!

Małgorzata Trzcionkowska
Małgorzata Trzcionkowska
Sesja Rady Powiatu Żagańskiego. Radni komisji oświaty zastanawiali się nad uczestnictwem w spotkaniu ze związkowcami
Sesja Rady Powiatu Żagańskiego. Radni komisji oświaty zastanawiali się nad uczestnictwem w spotkaniu ze związkowcami Małgorzata Trzcionkowska
W sądzie pracy zakończyła się sprawa nauczycieli ze Specjalnego Ośrodka Szkolno Wychowawczego w Żaganiu, którzy walczyli o wypłaty dodatków za uciążliwą pracę. Sąd orzekł, że pieniądze im się należą. Na wypłaty czeka ok. 40 osób, a kwota należnych im dodatków sięga ok. 2 mln zł. Pieniądze będzie musiał wypłacić organ prowadzący, czyli powiat żagański, wyrok ma się uprawomocnić w ciągu 7 dni.

Sprawa obniżek nauczycielskich dodatków za trudną i uciążliwą pracę w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Żaganiu ciągnie się od 3 lat, a jej geneza ma źródło w latach 2014-15, kiedy to Najwyższa Izba Kontroli badała wyrywkowo sposób naliczania subwencji oświatowej przez ośrodki szkolno-wychowawcze, na terenie powiatów z całej Polski.

Powiat żagański musiał zwrócić pieniądze

W powiecie żagańskim padło na SOSW w Szprotawie. Kontrolerzy zakwestionowali dokumenty z lat 2009 - 2011. Okazało się, że ośrodek nieprawidłowo naliczał należną subwencję. - Powodem były rozbieżności między prawem oświatowym, a przepisami dotyczącymi orzecznictwa medycznego - wyjaśniała wówczas Iwona Hryniewiecka, sekretarz powiatu. - Zastrzeżenia dotyczyły subwencji dla dzieci z niepełnosprawnościami sprzężonymi. Miały one osobne zaświadczenia z poradni psychologiczno-pedagogicznych, dotyczące upośledzenia intelektualnego i osobne z komisji lekarskich, dotyczące na przykład problemów ruchowych. Po kontroli okazało się, że wszystkie dokumenty miały trafić do poradni, która miała wydać jedno zaświadczenie, stanowiące podstawę do obliczenia subwencji.
Subwencja oświatowa na ucznia w zwykłej szkole masowej wynosiła ok. 2,5 tys. zł. Na ucznia placówki specjalnej, z niepełnosprawnością sprzężoną, prawie 23 tys. zł. Różnica była ogromna.

Zapłacił nie tylko powiat żagański

Z żądaniami zwrotu nienależnej subwencji Ministerstwo Finansów zwróciło się do ok. 200 samorządów z terenu całego kraju, prowadzących placówki dla dzieci niepełnosprawnych. Najwięcej błędów wykryto w województwach: Małopolskim i Podkarpackim. Tamtejsze konwenty starostów skierowały do władz centralnych protesty w tej sprawie.
MF w grudniu zażądało pod powiatu żagańskiego zwrotu subwencji za 2009 r., w wysokości 1,124 mln zł. Mimo odwołań powiat musiał oddać pieniądze.

Oszczędności na dodatkach dla nauczycieli

Piotr Twardosz reprezentujący nauczycielską Solidarność w SOSW w Żaganiu zaznacza, że to urzędnicy powiatu popełnili błąd, a zapłacili za niego nauczyciele, którym bezprawnie obcięto o połowę dodatki za trudną i uciążliwą pracę z 10 do 5 proc. Przez 3 lata próbowaliśmy rozmawiać z organem prowadzącym, czyli powiatem, aż w końcu, we wrześniu 2021 skierowano sprawę do sądu. W czwartek 24 listopada 2022 zapadł wyrok, przychylny dla nauczycieli. - Należy mi się ok. 20 tys. zł, a takich osób, jak ja, jest ok. 40 wylicza Piotr Twardzosz. - To oznacza, że będzie chodziło o naprawdę duże kwoty, sięgające 2 mln zł.

Stroną w sądzie był dyrektor

Chociaż formalnie stroną w rozprawie nie był powiat żagański, tylko dyrektor SOSW, to organem prowadzącym, przekazującym pieniądze był powiat, który również będzie musiał zapłacić pieniądze z tytułu zaległych dodatków dla nauczycieli. Czy dyrektor się odwoła od wyroku? Piotr Twardosz podkreśla, że trzy dyrektorki SOSW uznały roszczenia nauczycieli. Zaś ostatnia jest obecnie na zwolnieniu lekarskim. - I nie wiadomo, czy nauczyciele otrzymają pensje w grudniu - dodaje P. Twardosz. - Ponieważ nie ma zastępcy i nie ma kto podpisać listy płac.
Temu zaprzecza I. Hryniewiecka, która twierdzi, że dyrektorka Renata Socha jest co prawda na urlopie, ale może podpisać listę płac.
Wywołana "do tablicy" dyrektor Renata Socha stwierdza. - Sprawa dotyczy ok. 90 osób z obu ośrodków, w Żaganiu i Szprotawie - tłumaczy. - Ja niczego nie mogę podpisać, bo po pierwsze; nie mam aktualnych badań od lekarza medycyny pracy (a takowe powinnam posiadać po ponad rocznej nieobecności). Po drugie nie mam aktualnego podpisu elektronicznego. Po trzecie nie mam nawet aktualnej pieczątki dyrektora.
R. Socha uzyskała tytuł naukowy doktora i jak tłumaczy, według kuratorium, musi mieć aktualną pieczątkę, której nie zdążyła wyrobić. To oznacza, że w grudniu pracownicy SOSW w Żaganiu mogą mieć problemy z otrzymaniem pensji.

O pieniądzach dla nauczycieli SOSW w Żaganiu na sesji rady powiatu

O sprawie i wyroku podczas sesji Rady Powiatu Żagańskiego publicznie mówił Piotr Twardosz, zaś po nim głos zabrała Julia Twardosz, która mówiła o aktualnych negocjacjach z powiatem, w innych kwestiach. Zebrani liczyli, że do wypowiedzi odniesie się starosta Henryk Janowicz, ale po wystąpieniu związkowców Tomasz Hucał, wiceprzewodniczący rady zamknął obrady. - Ja nie zajmuję się oświatą - powiedział odpowiedział nam starosta Henryk Janowicz i odesłał nas do swojej zastępczyni Anny Michalczuk. Ta stwierdziła jedynie, że będą czekać na uzasadnienie wyroku i dokładne wyliczenia zaległych, nauczycielskich dodatków.
Po sesji zebrali się członkowie komisji oświaty, którzy rozmawiali o włączeniu się do rozmów ze związkowcami.

Czytaj również na naszym portalu

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska