Nie mają prawa jazdy i kombinują
Obecnie za jazdę bez prawa jazdy taryfikator przewiduje karę w wysokości 50 złotych. Mowa oczywiście o osobach, które rzeczywiście zapomniały dokumentu z domu. Niestety z takiej wymówki często również korzystają osoby nieposiadające prawa jazdy, bądź te, którym dokument ten został zatrzymany. Policjanci wówczas nakładają na takie osoby mandat w wysokości również 50 złotych. Ma to jednak ulec zmianie.
Prawo jazdy 2020. Za co stracisz uprawnienia?
Prawo jazdy jest kierowcy zabierane w wyniku przekroczenia przez niego dozwolonej ilości punktów, lub za wykroczenie czy przestępstwo, za które można stracić uprawnienia do kierowania. Jest to m.in. przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o więcej niż 50 km/h czy jazda pod wpływem alkoholu. Niestety wygląda to tak, że fizyczne zabranie dokumentu nie ma odzwierciedlenia w bazie danych - kierowca zatem nie widnieje jako osoba, która ma wydany tymczasowy, bądź całkowity zakaz prowadzenia pojazdów. Dlaczego? Bowiem proces ten trwa ze względu na wymagany wyrok sądu.
POLECAMY:
Zabierają dokument, ale uprawnienia zostają
W praktyce wygląda to tak, że kierowca, który przekroczył prędkość o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym i zostało mu zabrane prawo jazdy, wciąż posiada uprawnienia do kierowania pojazdami. - Podczas kontroli ruchu drogowego taki kierowca zostanie ukarany jedynie za brak przy sobie prawa jazdy - uważa Ministerstwo Infrastruktury, na które powołuje się Gazeta Prawna.
Ministerstwo Infrastruktury chce zatem, aby zatrzymanie prawa jazdy wiązało się z natychmiastowym zawieszeniem uprawnień kierowcy łamiącego prawo drogowe. Jeśli zatem policjant zabierze przysłowiowemu Kowalskiego dokument, winno być to w tym samym czasie odnotowane w policyjnych bazach danach.
Nie masz prawa jazdy? Zapłacisz 10 razy większy mandat
Reasumują, kierowca który mimo zatrzymania mu prawa jazdy, w okresie do cofnięcia mu uprawnień przez sąd, ponownie wsiądzie za kółko, nie będzie odpowiadał za wykroczenie z art. 95 kodeksu wykroczeń, lecz z art. 94 k.w. (...) Zgodnie z taryfikatorem mandat za takie wykroczenie wynosi 500 zł. A jeśli funkcjonariusz uzna, że w świetle wcześniejszych „grzechów” kierowcy prowadzenie auta pomimo zatrzymanego dokumentu stanowi rażące naruszenie przepisów, to nie wystawi mandatu, lecz skieruje wniosek o ukaranie do sądu. A ten nie jest związany stawkami określonymi w taryfikatorze i może wymierzyć grzywnę do 5 tys. zł - czytamy w Gazecie Prawnej.
Na chwilę obecną nie wiadomo jeszcze, kiedy nowe przepisy mogą wejść w życie.
Zobacz również: Jazda na suwak i tworzenie korytarzy życia są obowiązkowe:
źródło: "Gazeta Prawna"
Polski przemysł motoryzacyjny, szanse i zagrożenia - debata
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?