Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niebawem poniemiecki blok koszarowy zostanie udostępniony turystom

Szymon Czaja
Głogowski blok koszarowy składa się z 11 komór, ale do tej pory nie dotarto do dwóch z nich. - To, co kryją pozostałe komory jest wielką zagadką - powiedział J. Wilczak.
Głogowski blok koszarowy składa się z 11 komór, ale do tej pory nie dotarto do dwóch z nich. - To, co kryją pozostałe komory jest wielką zagadką - powiedział J. Wilczak. Fot. Szymon Czaja
Wraz z przewodnikiem zwiedziliśmy jeden z najciekawszych głogowskich zabytków, jakim jest blok koszarowy. Ten dwukondygnacyjny budynek jest całkowicie zasypany piaskiem i ziemią i obecnie można do niego wejść jedynie przez dach. Już niedługo obiekt zostanie odkopany, odrestaurowany i udostępniony turystom.
Tak wyglądały koszary przed wojną, zanim zostały zasypane. Zdjęcia można oglądać na miejscu.
Tak wyglądały koszary przed wojną, zanim zostały zasypane. Zdjęcia można oglądać na miejscu. Fot. Szymon Czaja

Tak wyglądały koszary przed wojną, zanim zostały zasypane. Zdjęcia można oglądać na miejscu.
(fot. Fot. Szymon Czaja)

Poniemieckie koszary miały długość około 80 metrów i składały się z 11 komór. Sześć z nich znajduje się na prywatnym terenie w pobliżu dawnego kina "Bolko", trzy znajdują się przy ul. Szkolnej nieopodal ronda Konstytucji 3 Maja. - Pozostałe dwie komory są wielką zagadką - mówi Józef Wilczak prezes Stowarzyszenia Miłośników Zabytków Głogowskich "Twierdza Głogów". - Znajdują się one w sąsiedztwie trzech komór przy ul. Szkolnej. Do tej pory nikt do nich nie dotarł i nie wiadomo, co tam odkryjemy.

- W 1936 roku Niemcy przygotowując się do ataku zbrojnego na Polskę dokonali przeglądu obiektów architektonicznych w Głogowie, by przygotować miasto militarnie - tłumaczy J. Wilczak. - W tych koszarach stacjonowało około 200 żołnierzy, ale w trakcie bitwy o miasto w koszarach mogło się pomieścić nawet dwa tys. ludzi. To właśnie z Głogowa we wrześniu 1939 roku wyruszyły dwie dywizje, które toczyły walkę z armią wielkopolską. Wielu z tych żołnierzy stacjonowało właśnie w tym budynku.

Do tej pory obiekt był dostępny dla zwiedzających tylko okazjonalnie, bo budynki nie są odpowiednio przygotowane i ubezpieczone. - Istnieje olbrzymie zainteresowanie turystyką podziemną - mówi j. Wilczak. - Głogów dysponuje obiektami, które z pewnością przyciągną wielu turystów. Głogowski blok koszarowy będzie turystycznym hitem.

W zeszłym roku wycięto drzewa w pobliżu tego obiektu. W końcu udało się skompletować całą dokumentację niezbędną do odrestaurowania tego zabytku i miasto uzyskało zgodę konserwatora zabytków na przeprowadzenie prac. Niedawno radni miejscy zadecydowali, że 300 tys. zł z budżetu miasta przeznaczone zostanie na badania archeologiczne, które umożliwią odkrycie i udostępnienie zwiedzającym poniemieckich koszar.

Naczelnik wydziału realizacji inwestycji urzędu miasta Elżbieta Jezierska-Romaniuk powiedziała, że obiekt znajduje się w dość dobrym stanie i posiada udrożnioną wentylację, ale architekci i tak mają przed sobą dużo trudnych zadań. - Myślę, że najtrudniej będzie wykonać sieć elektryczną oraz ogrzewanie - wyjaśnia. - Poza tym wiele pracy poświęcimy na odkopywanie tych zabytków.

E. Jezierska-Romaniuk zapewnia, że w przyszłym tygodniu zostaną uruchomione procedury przetargowe, w których wyłoniony będzie wykonawca remontów zabytku. - Teren pomiędzy blokiem koszarowym, a murem głogowskim, to dawny skwer Zygmunta Starego - tłumaczy urzędniczka. - Skwer i koszary zostaną odkopane. Wykopaliska będą miały głębokość aż siedmiu metrów, bo przecież trzeba odkopać cały dwupiętrowy budynek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska