Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niecodzienna akcja strażaków. W Nowym Dworze koń wpadł pod lód!

Michał Kowalewski, Naczelnik OSP Skwierzyna
Do niecodziennej akcji zostali wezwani strażacy w czwartek późnym popołudniem.
Niecodzienna akcja strażaków. W Nowym Dworze koń wpadł pod lód!
fot. OSP Skwierzyna

(fot. fot. OSP Skwierzyna)

Czwartek, 14 stycznia był mroźny. Przez cały dzień odczuwało się, że mróz szczypie w uszy i nie ma zamiaru odpuścić. Na termometrach, wskaźnik pokazywał -5 stopni. Właśnie minęła godzina 16:00, gdy rozległ się, powoli narastający dźwięk syreny.

Podbiegłem do radiotelefonu. - Międzyrzecz, co masz dla nas - krzyknąłem do mikrofonu. Po chwili w głośniku usłyszałem głos dyżurnego. - Słuchaj, w Nowym Dworze, koń wpadł pod lód! Tylko tyle wiem, jedź tam i zobaczymy co tam się stało - dodał. - Przyjąłem - odpowiedziałem, dodając, że Świniary mają tam bliżej. - Właśnie wysyłam też Świniary - odparł. Zbiegając do garażu, zastanawiałem się co zastaniemy na miejscu, bowiem mróz stawał się coraz ostrzejszy.

Przez cały czas myślałem o tym, gdzie nieszczęsny konik wpadł do wody i co się z nim teraz dzieje. Kiedy wyjechaliśmy za miasto, w głośniku usłyszałem głos strażaka ze Świniar, który meldował do PSK, wyjazd do Nowego Dworu. Kiedy my dojeżdżaliśmy do Świniar, jednostka ta zameldowała, że są już na miejscu i udają się na rozpoznanie zdarzenia. Droga do miejsca zdarzenia nie była łatwa. Zalegający na poboczach śnieg nie pozwalał na normalną jazdę, trzeba było uważać, by w czasie wymijania pojazdów z naprzeciwka nie doszło do poślizgu i zakończenia jazdy na poboczu.

Po 20 minutach od chwili alarmowania, jesteśmy na miejscu. Okazało się, że akcja została już zakończona i ratownicy wraz z konikiem i jego właścicielem, wracają już do zabudowań. Na szczęście 2,5-letni konik został uratowany. Jak powiedział mi właściciel konika, zwierzę uwolniło się z ogrodzenia i popędziło na pokryte śniegiem łąki. - Prawdopodobnie musiał go pogonić jakiś pies. Konik stracił orientację i wbiegł na zamarzniętą rzekę. Kiedy dobiegłem do niego z przerębli wystawała tylko głowa konia! - mówi gospodarz. - Dobrze, że miałem ze sobą linkę, którą natychmiast założyłem mu na szyję a przybyli na miejsce strażacy, pomogli konika wyciągnąć na brzeg - dodaje.

Tak więc ta nietypowa akcja, zakończyła się pełnym sukcesem. Choć z pewnością, konik będzie musiał przejść kurację, by powrócić do pełnego zdrowia.

Szanowni Państwo

Niecodzienna akcja strażaków. W Nowym Dworze koń wpadł pod lód!
fot. OSP Skwierzyna

(fot. fot. OSP Skwierzyna)

Tegoroczna zima na pewno ma swoje uroki, ale i niesie za sobą wiele niebezpieczeństw, gdy nie umiemy z nich rozsądnie korzystać. Proszę, pamiętajmy, by nie wchodzić na lód w miejscach, których nie znamy, a tym bardziej na zamarznięte nasze rzeki! Nigdy nie wiadomo, jaką grubość ma lód w miejscu, w którym chcemy wejść! To jest zbyt niebezpieczne i nie warto ryzykować swojego życia i życia innych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska