Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepotrzebny ekran na przejeździe w Sulechowie?

Eugeniusz Kurzawa 68 324 88 54 [email protected]
Ekrany powstały zgodnie z decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji - dowiedzieliśmy się w Centrum Realizacji Inwestycji Polskich Linii Kolejowych. Pieniądze na ten cel poszły z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego.
Ekrany powstały zgodnie z decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji - dowiedzieliśmy się w Centrum Realizacji Inwestycji Polskich Linii Kolejowych. Pieniądze na ten cel poszły z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Tomasz Gawałkiewicz
Czy ekrany dźwiękochłonne pomagają, czy raczej przeszkadzają? Opinie są różne. Pan Henryk, uważa, że ekrany na ul. Brzozowej w Sulechowie wręcz stwarzają niebezpieczeństwo, gdyż utrudniają kierowcom widoczność w takim miejscu.

W końcu zeszłego roku Henryk Rosolski, mieszkający w pobliżu torów, zaobserwował przygotowania do robót niedaleko dworca. Gdy zorientował się, że chodzi o postawienie ekranów ochronnych zadzwonił do redakcji.

- Po co akurat tutaj buduje się ekrany, przed czym mają chronić okoliczne warzywa? - zasygnalizował. - Przecież w pobliżu nikt nie mieszka, czy to nie przesada z tym pomysłem?! Pojechaliśmy wtedy na miejsce, żeby zorientować się w sytuacji. - Tę pracę zleciła nam kolej - powiedział kierownik robót z warszawskiej firmy Robo-kop. I prace kontynuowano. Dziś stoi kilkaset metrów ekranów. Ale pana Henryka obecnie znów coś zaniepokoiło: sposób ustawienia ekranów przy przejeździe na ul. Brzozowej. Dlatego ponownie zadzwonił.

Brzozowa to ulica prowadząca z miasta na osiedle Brzezie. Sunie tędy samochód za samochodem. A nowe ekrany szczelnie "otulają" tory z obu stron. Pierwsze "przęsła" ekranów wykonano z przeźroczystego tworzywa, żeby kierowcy mogli sprawdzić, czy ewentualnie nadjeżdża pociąg. Choć na przejeździe są świetlne rogatki. Zdaniem pana Henryka, rzecz zrobiono jednak wbrew przepisom o ruchu drogowym.

- Uniemożliwiono kierowcom możliwość rozglądania się w prawo i lewo - uważa H. Rosolski.

- Służbowo nic o tym nie wiem, bo nikt z kolei nie konsultował tego z nami - przekazuje Małgorzta Judzińska zajmująca się w urzędzie miejskim drogami gminnymi. - Formalnie niby jest wszystko w porządku, bo ekrany stanęły w pasie kolejowym, więc nie było obowiązku uzgadniania z nami.

Natomiast wiele osób, podobnie jak pan Henryk, uważa że ekrany nie spełniają żadnej funkcji, poza... ograniczaniem widoczności. - Rano te przeźroczyste ekrany najbliżej przejazdu są zaroszone, zamglone, nic przez nie nie widać - podpowiada rowerzysta przejeżdżający w pobliżu.

- Ekrany dźwiękochłonne znajdujące się w okolicy przejazdu kolejowego na ul. Brzozowej w Sulechowie zostały wybudowane w ramach modernizacji linii kolejowej nr 358 Zbąszynek - Gubin na odcinku Zbąszynek - Czerwieńsk - przekazał nam Zbigniew Wolny z Centrum Realizacji Inwestycji Oddział w Poznaniu podległego PKP Polskie Linie Kolejowe. Jego zdaniem, przejazd kolejowy na ul. Brzozowej jest przejazdem strzeżonym kategorii "A", obsługiwanym przez pracownika, i warunki dobrej widoczności torów z ulicy w takiej sytuacji nie są wymagane. - Celem zasadniczym ustawienia ekranów w tym miejscu było zmniejszenie oddziaływania akustycznego wywoływanego przez przejeżdżające pociągi - wyjaśnił Wolny.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska