Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Sól: Dlaczego w naszej oświacie jest tak źle?

Edward Gurban 68 387 52 87 [email protected]
Józef Suszyński, starosta powiatu nowosolskiego.
Józef Suszyński, starosta powiatu nowosolskiego. Edward Gurban
Dlaczego polski uczeń poznaje swój fach na zdezelowanym fiacie 125p.? - rozmowa z Józefem Suszyńskim, starostą powiatu nowosolskiego.

- Od nowego roku szkolnego pracę w całym kraju ma stracić ok. 30 tys. nauczycieli. Szykują się też poważne zmiany w oświacie, szczególnie w Karcie Nauczyciela. Zamykanych jest też coraz więcej małych szkół. Dokąd to wszystko prowadzi?
- Przyczyną takiej sytuacji nie jest zła wola samorządów, tylko niż demograficzny. Mamy coraz mniej dzieci i młodzieży, a co za tym idzie, coraz mniej oddziałów klasowych. Jest za to za dużo nauczycieli i część ich musi stracić pracę. Chyba, że przyjęlibyśmy bardzo drogi wariant, taki, że w klasie jest pięciu uczniów i pracuje z nimi jeden nauczyciel. To są jednak tak horrendalne koszty, że bez zmiany finansowania z budżetu państwa, utrzymanie małych oddziałów szkolnych jest po prostu niemożliwe.

- Kto więc powinien mieć decydujący głos w sprawach oświaty: rząd czy samorządy?
- W tej chwili to wygląda tak, że nie samorządy, ale państwo powinno zreorganizować system oświaty i sposób jej finansowania. Sądzę, że samorządy zostały ,,wpuszczone w kanał", wmanipulowane w tę sytuację, że rząd zostawił status quo, dając przy tym mniej pieniędzy. To jest dla rządzących bardzo wygodne, ponieważ teraz mogą powiedzieć wszystkim obywatelom: to ci źli samorządowcy są przeciwko wam, przeciwko nauczycielom i Karcie Nauczyciela. Ale to nie jest tak, na pewno nie.

- Jakie w tej sytuacji są powinności rządu?
- Ministerstwo Edukacji Narodowej zajęło się sprawami nowej ustawy oświatowej, ale nie rozwiązało problemów wspólnie z Ministerstwem Finansów. Chodzi tu zmiany sposobu finansowania, które byłyby dostosowane do dzisiejszych potrzeb. Jeżeli dalej będziemy dryfować, to w pewnym momencie obudzimy się w sytuacji podobnej do tej z Grecji. Okaże się wtedy, że nie ma pieniędzy na funkcjonowanie szkół i pieniędzy dla nauczycieli na wypłaty. Zderzymy się z sytuacją bez wyjścia i to dopiero będzie dramat! Dlatego trzeba wyprzedzić takie rozwiązanie. Uważam, że to nie samorząd powinien odpowiadać za szczegółowe zapisy w nowej ustawie oświatowej. Powinno to wynikać z analizy sytuacji, przemyśleń rządu, który jednak powinien słuchać samorządowców. Władza musi wywiązać się z zadań, które na niej ciążą. Bo nie może być tak, że daje ona nauczycielom podwyżkę, ale to samorząd tak naprawdę martwi się o to, skąd wziąć na nią pieniądze!

- A co w takiej sytuacji robią samorządy?
- Pamiętajmy, że samorządy są najbliżej problemów ludzi, w tym także oświaty i wiedzą najlepiej, jakie rozwiązania mogą okazać się najkorzystniejsze. Zależy nam na tym, aby koszty utrzymania szkół były jak najbardziej racjonalne, by nie byli zmuszeni dawać pieniędzy tam, gdzie ich zdaniem nie przynosi to żadnych rezultatów. Pieniądze przeznaczone na oświatę powinny być lepiej wydawane. I tu należałoby zostawić samorządowcom większą swobodę.

- Jak to wygląda w naszym powiecie?
- U nas jeszcze tak dużo nie dopłacamy, jeszcze mieścimy się w subwencji. Ale już termomodernizację szkół wykonaliśmy z pieniędzy spoza subwencji, z dochodów własnych powiatu. W tej chwili bardzo poprawiliśmy bazę szkół, choć wymaga ona jeszcze poprawy. Wciąż nie ma nowych boisk sportowych w LO, ,,Odlewniaku", czy ,,Nitkach". Ta ostania szkoła będzie modernizowana. Potrzeby wciąż są, a z drugiej strony spada liczba uczniów, co powoduje zmniejszenie subwencji. Istnieje przepaść miedzy potrzebami a możliwościami finansowymi. Jeżeli ogrzewamy budynki, które stoją prawie puste, to przy spadającej liczbie uczniów trzeba przejrzeć wydatki. Dlatego robimy reorganizację, która powinna poprawić finansowanie tych szkół. Także pod względem podnoszenia jakości kształcenia.
- Proszę podać przykład?
- Powołaliśmy nową jednostkę - Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. Przy jej powstawaniu przyświecała nam idea, żeby w jednym miejscu skoncentrować pracownie specjalistyczne, które sporo nas kosztują. Do tego z wysokiej klasy sprzętem. Lepiej jest to zebrać w jednym miejscu, niż w każdej szkole tworzyć i utrzymywać takie same pracownie. W ten sposób próbujemy obniżać wydatki. Niestety, na tworzenie takich centrów, które są ustawowo tworzone, nie ma żadnej linii finansowania ze strony rządu. Po prostu musimy zmieścić się w przestarzałym systemie subwencji. Mimo że ustawa jest ambitna, w ślad za nią nie idą pieniądze, i najprawdopodobniej nic z tego nie wyjdzie. Może być taki sam niewypał, jak swego czasu z tworzeniem centrów kształcenia praktycznego.

- Jakie z tego wyjść, co pan proponuje?
- Jeżeli ,,rodził" się pomysł kształcenia w CKZU, to powinien być wtedy już zrobiony szacunek, jakich nakładów wymagają takie centra. Powinny być one odrębnie finansowane, przynajmniej na początku, na etapie budowania różnego typu pracowni.
Takie centra działają już w Niemczech i tam są one finansowane przez państwo. Nie ma tu zastosowania zasada, że pieniądz ,,idzie" za uczniem. Inaczej też wygląda finansowa pomoc, kiedy uczeń odbywa praktykę u rzemieślnika. Wykonanie pracowni fryzjerskiej nie wymaga takich pieniędzy jak w przypadku pracowni mechanicznej. W Niemczech widziałem pracownię dla przyszłych mechaników. Stać ich na to, żeby zaprezentować uczniom najnowsze marki samochodów. Uczą się oni na najlepszym sprzęcie, czyli na takim, z jakim będą mieli do czynienia w pracy zawodowej. A u nas? Na zdezelowanym fiacie 125p, którego właścicielem był kiedyś jeden z nauczycieli. Ale jest też w tym wszystkim jeden pozytyw. Myślę tu o udanej współpracy ,,Odlewniaka" z firmami na strefie. Jeszcze nie do końca, bo często powstaje problem, czy i kiedy dopuścić do sprzętu wartego miliony złotych ucznia czy stażystę. Najwyżej może postać z boku i popatrzeć. I na początku nie ma prawa niczego dotknąć.

- Dziękuję za rozmowę.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska