Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa Sól: Trudno skręcić w lewo na Placu Wyzwolenia

Filip Pobihuszka [email protected]
Kierowcy, którzy chcą skręcić w lewo często blokują pozostałe auta stojące w kolejce przed skrzyżowaniem
Kierowcy, którzy chcą skręcić w lewo często blokują pozostałe auta stojące w kolejce przed skrzyżowaniem fot. Filip Pobihuszka
W godzinach szczytu centrum miasta jest praktycznie zakorkowane. Kierowcy utyskują na zbyt krótki pas do skrętu w lewo z Placu Wyzwolenia w ul. Wojska Polskiego.

Rok temu na Placu Wyzwolenia pojawiły się wysepki rozgraniczające szerokość jezdni. Po zlikwidowaniu trzeciego pasa zwiększyły się korki. Zwłaszcza w godzinach szczytu. Wąskim gardłem był tzw. lewoskręt z Placu Wyzwolenia w ulicę Wojska Polskiego. Po protestach kierowców w maju tego roku zlikwidowano miejsca parkingowe przy Wojska Polskiego, po to by usprawnić ruch.

- To rozwiązanie jednak nic nie dało. Przyczyna korków jest inna. Zbyt krótki jest pas dla skręcających w lewo. Ogranicza go wysepka przy przejściu dla pieszych - mówi jeden z kierowców nowosolskiego PKS poirytowany codziennymi problemami związanymi z jazdą przez centrum.

Kierowca zasugerował, aby wydłużyć lewoskręt mniej więcej do połowy Placu Wyzwolenia, co wiązałoby się też z przeniesieniem przejścia dla pieszych bardziej w głąb placu. Jego zdaniem to przyczyniłoby się znacznie do odkorkowania tej części miasta. - Zamiast kilku samochodów, w pasie dla skręcających w lewo zmieściłoby się ich kilkanaście. Ci, którzy jadą na wprost w ulicę Piłsudskiego nie musieliby czekać aż zjadą ci skręcający - wyjaśnia kierowca autobusu.

Co na to Zarząd Dróg Wojewódzkich, pomysłodawca istniejącego obecnie rozwiązania?
- Przy planowaniu lewoskrętu braliśmy pod uwagę przede wszystkim bezpieczeństwo pieszych. Kiedy kierowcy skręcający w Wojska Polskiego mieli spory problem, ze względu na parkujące tam samochody, w porozumieniu z władzami miasta miejsca parkingowe zostały zlikwidowane, a przejście dla pieszych przesunięte w głąb ulicy - mówi Grzegorz Szulc, zastępca dyrektora ZDW.

- Na dziś sposób, w jaki ten problem został rozwiązany, jest optymalny. We wstępnych założeniach braliśmy pod uwagę umiejscowienie "zebry" bliżej środka placu, jednak kolidowało to z miejskimi założeniami architektonicznymi dotyczącymi Placu Wyzwolenia - podkreśla G. Szulc.

Kierowca PKS twierdzi, że teraz często zdarza się, że przejazd kilkusetmetrowego odcinka zajmuje mu nawet kilka minut. - Przez to dziś rozkład jazdy autobusów nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - mówi.

Kierowcy będą jednak musieli zaakceptować istniejące rozwiązanie. Nadzieja na zmianę natężenia ruchu w centrum miasta, pojawi się dopiero po otwarciu południowej obwodnicy miasta. Przypomnijmy, że istnieją też plany aby w przyszłości Plac Wyzwolenia został całkowicie wyłączony z ruchu samochodowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska