W standardzie bliższa radiolatarnia znajduje się 1 km od początku pasa startowego, dalsza 4 km. Tymczasem w Smoleńsku z tej strony, z której nadlatywał prezydencki tupolew, ten drugi punkt orientacyjny jest umieszczony w odległości 6 km.
Skoro pilot o tym nie wiedział, to orientował się na standardową odległość, dlatego wybrał standardową trajektorię podejścia do lądowania. Wtedy mógł znaleźć się na wysokości kilku metrów nad ziemią już w odległości 1,5-2 km od lotniska.
Kilka dni wcześniej kpt. Arkadiusz Protasiuk jako drugi pilot leciał do Smoleńska z premierem Donaldem Tuskiem. Samolot mógł jednak wtedy podlatywać do lotniska z drugiej strony, a tam położenie radiolatarni jest standardowe: 4 i 1 km.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?