Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowosolscy uczniowie promują region

Dagmara Dobosz 0 68 324 88 71 [email protected]
Andrzej Lopko, Andrzej Idczak i Sławomir Gargasiewicz bardzo miło wspominają eliminacje lubuskie
Andrzej Lopko, Andrzej Idczak i Sławomir Gargasiewicz bardzo miło wspominają eliminacje lubuskie fot. Marek Marcinkowski
Młodzież z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 "Elektryk" wygrała eliminacje lubuskie do ogólnopolskiego etapu Szkolnej Giełdy Turystycznej. Już niedługo powalczą o trzecie z rzędu zwycięstwo.

To idealny sposób na promowanie walorów naszego województwa.

Zespół Szkół Ponadgimanzjalnych nr 1 "Elektryk" w Nowej Soli już po raz piąty wziął udział w eliminacjach lubuskich Szkolnej Giełdy Turystycznej "Przygoda". Może pochwalić się już dwoma zwycięstwami w SGT na szczeblu ogólnopolskim. W ubiegłym roku uczniowie pokonali konkurencję prezentacją warzelni soli, a dwa lata temu - średniowiecznego grodu Bytom Odrzański.

W maju młodzież będzie reprezentować województwo na finale ogólnopolskim w Szczecinie w ramach kategorii "Region w zmysłach". Uczniowie zaprezentują wtedy Lubuski Szlak Miodu i Wina. To dzięki niemu zapewnili sobie awans w Gorzowie Wlkp. na najwyższy etap konkursu. Podczas prezentacji młodzi ludzie rozmawiali ze zwiedzającymi o historii miasta, ale też o jego teraźniejszości, zwracali uwagę na dynamiczny rozwój gospodarczy i turystyczny miasta.

- Może uda się nam po raz trzeci, chociaż trzeba przyznać, że poziom jest mocno "wyśrubowany" - mówi Sławomir Gargasiewicz, koordynator siedmioosobowej grupy, nauczyciel historii i religii. Po raz pierwszy w eliminacjach lubuskich wzięła udział nowosolska Szkoła Podstawowa nr 6. Zajęła trzecie miejsce.

Klientów oprowadzał Bachus

Młodzież z ZSP 1 wykazała się pomysłowością. Ich prezentacja podczas gorzowskich eliminacji była starannie przemyślana.

- Szlak zaczynał się od podróży przez łąkę i winnicę, później poznać można było życie pszczół i proces rozwoju winogrona, nauczyć się zasad pszczelarstwa oraz techniki wyrobu wina, a na koniec spróbować regionalnych wyrobów na bazie wina i miodu - objaśnia S. Gargasiewicz. Klientów oprowadzał sam Bachus w stroju wypożyczonym z Teatru Lubuskiego w Zielonej Górze. Nie zabrakło też Dionizosa, pszczółki i winiarki.

- Było bardzo fajnie, chociaż trochę męcząco tak stać przez pięć godzin - opowiada Andrzej Idczak przebrany za boga wina. Natomiast jego kolega, który odgrywał rolę winorośli, przyciągał spojrzenia dziewcząt.

- Niektóre dziewczyny śmiały się, bo myliły mnie z brukselką! - mówi oburzony Andrzej Lopko. Strój zrobił samodzielnie z drobnych kuleczek. - Opowiadałem o tym, w jaki sposób pielęgnować winogrona, gdzie je najlepiej sadzić itp. - wyjaśnia. Prezentację udało się stworzyć przy pomocy Powiatowego Koła Pszczelarzy, winnicy "Kinga", nowosolskich Delikatesów "D&D" oraz skansenu w Ochli. Przygotowywali ją także nauczyciele z ZSP 1: Marian Lau oraz Joanna Kleemann.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska