MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odcięci od świata

Janczo Todorow
- Brama zjazdu jest otwarta, ale jak ktoś przez nią przejedzie, to policja go karze - mówi wójt Henryk Zołotucha
- Brama zjazdu jest otwarta, ale jak ktoś przez nią przejedzie, to policja go karze - mówi wójt Henryk Zołotucha fot. Janczo Todorow
Mieszkańcy nie godzą się na zamknięcie starego zjazdu na autostradę.

Mieszkańcy kilku gmin nie mogą się pogodzić z tym, że muszą jeździć okrężnymi drogami, żeby zjechać na drogę krajową, czyli popularną autostradę. Również sporo czasu tracą, gdy chcą z tej drogi zjechać do okolicznych miejscowości.

Najbardziej pokrzywdzeni czują się mieszkańcy Wymiarek. Bo stary zjazd z autostrady został zamknięty szlabanem i bramą. To zmusza kierowców do szukania innych zjazdów i do nadrabiania kilometrów. Są oburzeni, że muszą tracić czas i paliwo. Ludzie twierdzą, że most nad autostradą, który został wybudowany w pobliżu dawnego zjazdu nie załatwia sprawy. - Nam nie chodzi tylko o niedogodności dla kierowców, a o to, że jesteśmy odcięci od autostrady - stwierdza wójt Wymiarek Henryk Zołotucha. - A dla nas jest to sprawa życia i śmierci, bo mamy tereny inwestycyjne. Znajdują się one właśnie przy zjeździe na autostradę. To, że zjazd jest zamknięty zniechęca przedsiębiorców i czyni tereny mniej atrakcyjnymi - dodaje wójt.

Brama jednak otwarta

Od wielu miesięcy trwają rozmowy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Jednak sprawa nie posunęła się do przodu ani trochę. - Najkrótszy dojazd do granicy jest właśnie autostradą. Również i z granicy do naszej gminy najszybciej dojechać można tą szeroką jezdnią. Jak ma się rozwijać nasza gmina, skoro ją odcięto od świata - pyta się H. Zołotucha.

Drogowcy jednak nie przejmują się rozwojem gminy. Klucz od bramy, która zamyka zjazd mają tylko strażacy. Ale brama stoi ciągle otwarta. - Bo ludzie się burzą, uważają zamykanie zjazdu za nieporozumienie - zaznacza H. Zołotucha.

Niech protestują

Samorządowcy przesłali skargę do ministra transportu. Minister odesłał ją do drogowców z Zielonej Góry. - Niestety, zjazd z autostrady do Wymiarek nie może być otwarty, bo przepisy nie pozwalają na to. Chodzi tu o względy bezpieczeństwa - stwierdza Robert Mikołajski, dyrektor zielonogórskiego oddziału GDDKiA.

Mieszkańcy jednak nie dają za wygraną, mają zamiar czynnie protestować, czyli krótko mówiąc szykują się do blokady drogi krajowej. - Może wtedy urzędnicy obudzą się wreszcie - złorzeczą mieszkańcy.

- No cóż, mamy demokrację, niech mieszkańcy protestują, ale mogliby znaleźć bardziej parlamentarne sposoby na wyrażenie protestu - komentuje R. Mikołajski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska