MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec i syn zginęli w wypadku

Aleksandra Gajewska-Ruc
Aleksandra Gajewska-Ruc
Ford był bez szans w zderzeniu z tirem.
Ford był bez szans w zderzeniu z tirem. Piotr Jędzura
Według wstępnych ustaleń, auto zjechało na lewy pas wprost pod tira.

To wielka tragedia... Szczere wyrazy współczucia dla całej rodziny i przyjaciół, a przede wszystkim matki i żony oraz jej dwojga małych dzieci. Nie wyobrażam sobie co muszą teraz przeżywać. Ogromny żal i wielka strata - mówi ze smutkiem pani Beata, którą, podobnie jak wieloma innymi mieszkańcami Międzyrzecza, wstrząsnęła wiadomość o strasznym wypadku. W piątek zginął w nim międzyrzeczanin, Tomasz O. oraz jego syn, 12-letni Michał.

Zderzenie z tirem

Ze wstępnych ustaleń zielonogórskiej policji wynika, że w piątek 16 września ford jechał w kierunku Zielonej Góry drogą ekspresową. Podróżował nim mężczyzna oraz dziecko.

Na prostym odcinku drogi, tuż za Sulechowem, samochód miał nagle zjechać na przeciwległy pas ruchu. Tam uderzył czołowo w nadjeżdżającą z naprzeciwka ciężarówkę. Siła uderzenia była ogromna. Turecki kierowca tira nie miał możliwości manewru. Był bez szans na uniknięcie zderzenia. Roztrzaskany ford wypadł z drogi i zawisł na poboczu.

Na miejscu szybko pojawiły się służby. Przyjechały karetki pogotowia ratunkowego, strażacy z Sulechowa i Zielonej Góry oraz zielonogórska drogówka. Aż do godzin wieczornych droga była zablokowana.

- Niestety kierowca forda zmarł na miejscu wypadku - informowała nadkom. Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji.

12-letnie dziecko w stanie krytycznym zostało przewiezione do szpitala w Zielonej Górze. Tam chłopiec zmarł w wyniku doznanych bardzo poważnych obrażeń. - Ustalamy jak doszło do tego tragicznego wypadku - mówiła w piątek nadkom. Stanisławska.

Mieszkańcy w szoku

- Był emerytowanym żołnierzem w naszej międzyrzeckiej jednostce, zajmował się informatyką. To straszne, co mu się przydarzyło. Żona straciła nie tylko męża, ale i syna. Została z dwojgiem dzieci, synem i malutką córeczką. Bardzo jej współczuję - zawiesza głos znajomy ofiary.

Kondolencje i wyrazy współczucia okazali też nasi Czytelnicy w sieci. Po ukazaniu się informacji o śmiertelnym wypadku na naszym facebookowym profilu, wirtualne świeczki zapaliło wielu mieszkańców miasta. „To straszne, nie mogę w to uwierzyć” pisała rówieśniczka chłopca. „Jakim cudem czołówka na S3. Znowu ktoś jechał pod prąd?” zastanawiał się jeden z internautów. Nie wiedział, że odcinek, na którym doszło do wypadku, był tzw. wąskim gardłem „eski”. Druga nitka drogi wciąż jest w budowie, dlatego samochody poruszają się tu w obu kierunkach. Dlaczego ford zjechał ze swojego pasa? Sprawę zbadają śledczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska