Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Olimpia Sulęcin - Krispol Września 0:3

(rg)
- Gdybyśmy nie psuli w każdym secie co najmniej siedmiu, ośmiu zagrywek, moglibyśmy pokusić się o niespodziankę. Ale stało się inaczej. Wróciliśmy do szatni po zaledwie 70 minutach gry, na dodatek z pustymi rękami - powiedział po sobotnim meczu trener sulęcinian Łukasz Chajec.

Olimpia bardzo starała się nawiązać wyrównaną walkę z wiceliderami ,,drugiego frontu’’, lecz końcówki wszystkich trzech setów należały do mocnego, dysponującego bardzo wyrównanym składem Krispolu. W pierwszym, od remisu 16:16, decydujące okazały się cztery ostre zagrywki Oskara Dziewica. W drugim gospodarze trzymali się dzielnie do stanu 12:12, bo kilka razy udało się im zablokować rywali i wyprowadzić skuteczne kontry po karkołomnych obronach w polu. Sytuacja zaczęła się zmieniać na niekorzyść gospodarzy, gdy po drugiej stronie siatki niemal wszystkie piłki zaczęły wędrować w ataku do Marcina Iglewskiego.

- Pamiętaliśmy tego zawodnika z pierwszego, przegranego przez nas 1:3 meczu we Wrześni. Wtedy grał na pozycji przyjmującego, teraz został ustawiony po przekątnej z rozgrywającym - dodał Chajec. - Skakaliśmy do niego w ciemno podwójnym, nawet potrójnym blokiem, ale niewiele mogliśmy wskórać.
Trzecia odsłona była najbardziej emocjonująca. Miejscowych ciągnął atakujący Marcin Kaptur, rozgrywający kolejne udane spotkanie. Przy rezultacie 21:22 sulęcinianie mogli wyrównać, lecz uderzający w kontrze Mateusz Przybieg dostał okrutną ,,czapę’’. Chwilę później temu samemu siatkarzowi przydarzył się kiks w postaci autowego ataku przy pojedynczym bloku. Więcej podarunków od losu Olimpia już nie miała. Pojedynek zakończył za drugim meczbolem Iglewski.

Najważniejsze gry, te o utrzymanie się w drugiej lidze, dopiero przed sulęcinianami. Choć w sobotę nie zdobyli żadnego punktu, to wciąż zapewniają, że ich celem jest bezpieczna, szósta lokata w tabeli.

OLIMPIA SULĘCIN - KRISPOL WRZEŚNIA 0:3 (19:25, 20:25, 22:25)

OLIMPIA: Biliński, Idzikowski, Sławiak, Kaptur, Baran, Rzeszotek, Pabich (libero) oraz Przybieg, Misterski i Romańczuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska