Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oliwka od miliona kartek razem z naszym Świątecznym Pogotowiem

Ilona Burkowska
Oliwka i Gabryś z mamą przygotowali paczki dla 5-letniej Kingi z Czernej, jej mamy i rodzeństwa
Oliwka i Gabryś z mamą przygotowali paczki dla 5-letniej Kingi z Czernej, jej mamy i rodzeństwa Mariusz Kapała
Do naszej akcji przyłączyła się Oliwka Gandecka z bratem Gabrysiem. Dziewczynka od "miliona kartek" przygotowała paczki dla rodziny pani Katarzyny Siwej z Czernej.

- Kiedy przeczytałam o rodzinie pani Katarzyny Siwej z Czernej, nie mogłam sobie znaleźć miejsca - opowiada pani Magdalena Juszczak - Włodarczyk, która na portalu społecznościowym zainicjowała akcję pomocy dla tej rodziny. - Poruszyło mnie, że ktoś śpi na podłodze. Nie mogłabym spokojnie spędzić świąt, gdybyśmy im nie pomogli. Pomyślałam, że poruszę dobre serca i wspólnie nam się uda. I udało się!!!

Do akcji włączyła się pani Natalia Gandecka - mama Oliwki - sześciolatki z Zielonej Góry, znanej internautom na całym świecie jako dziewczynka od "miliona kartek".

U Oliwii rok temu zdiagnozowano białaczkę. Mama chciała zrobić jej niespodziankę na szóste urodzinki (były w październiku) i poprosiła internautów o przesyłanie dziewczynce kartek urodzinowych. Liczyła, że przyjdzie kilkaset. Przyszło... z milion!

Przeczytaj też: Takich urodzin nie miał nikt. Życzenia przysłał sam papież! (wideo)

Oliwka życzeń dostała tak wiele, że rodzice do dziś liczą je i segregują! - Nie mam swojej ulubionej kartki, wszystkie są ładne, w serduszka i w kwiatki. Są nawet takie z moim zdjęciem. Bardzo lubię te grające, ale je mi Gabryś zabiera - Oliwka wskazuje na 10-miesięcznego braciszka.

Ale oprócz życzeń, szcześciolatka dostała też mnóstwo podarunków od ludzi z całego świata. I teraz ona postanowiła zabawić się w Mikołaja (przyniosła do redakcji nawet specjalną czapkę z pomponem) i podzielić prezentami, które dostała w akcji karteczkowej.

Oliwka chciała podzielić się tą dobrocią i wraz z mamą przygotowała mnóstwo paczek z zabawkami, kredkami, puzzlami. - Oddaję też różowego konia. Lubię go, ale może inne dziecko też polubi - opowiada dziewczynka.

Oliwka upominkami podzieliła się już z pacjentami kliniki we Wrocławiu (Katedra i Klinika Hematologii i Onkologii dziecięcej), z wychowankami domu dziecka, podopiecznymi Caritasu, przedszkolakami. - Tu są puzzle, gry, kolorowanki, kredki, dużo słodyczy - mówi z uśmiechem, gdy pytam, co przyniosła w tych wielkich paczkach.

Włoski Oliwki już odrastają. Jej choroba jest w remisji - czyli wycofaniu. Ale mała nadal jest na chemii podtrzymującej. Jeszcze przez rok będzie brała chemię w tabletkach. Wtedy, gdy zostaną odstawione leki, będzie miała punkcję szpiku. I okaże się, czy już zupełnie wyzdrowiała. - My wierzymy, że wszystko jest i będzie dobrze - mówi jej mama. A Oliwka przekomarza się z bratem. - Kocham go - szepce.

Rodzina Pani Katarzyny od naszych Mikołajów dostanie też żywność, środki czystości i wymarzoną kanapę!

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska