W czwartek radni miejscy zdecydowali o podniesieniu maksymalnych stawek za wywóz śmieci. - Maksymalna nie oznacza stosowana. To górna granica cen za wywóz śmieci, jakie możemy stosować - wyjaśnia Andrzej Katarzyniec, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania i Robót Drogowych, które w Żaganiu odbiera większość śmieci.
Worki nie wypaliły
Graniczne stawki na rok 2009 to 75 złotych od metra sześciennego odpadów lub 9 zł od osoby w gospodarstwie domowym co miesiąc. Opróżnienie szamba to teraz koszt 32 zł za m sześc. Jest też zniżka - 5 procent - za selektywną zbiórkę śmieci. - Czemu tak mało. Przecież podobno, dopóki nie uporamy się z selektywną zbiórką, to opłata marszałkowska ciągle będzie rosnąć - w kuluarach słychać było pytania podczas przerwy w sesji.
- To nie o to chodzi. W tym zapisie jest mowa o indywidualnej segregacji. A tej w mieście nie ma. Indywidualna segregacja śmieci, tak zwana workowa nie wypaliła - wyjaśnia A. Katarzyniec.
Wracając do podwyżek. Jaka jest ich przyczyna i co to jest ta, legendarna już opłata marszałkowska? - To kwota płacona za każdą tonę śmieci, składowaną na wysypisku - wyjaśnia prezes MPOiRD.
Obecnie opłata marszałkowska wynosi 100 zł. - 90 procent naszej podwyżki właśnie z nią jest związana. A już mamy informacje, że za rok wzrośnie jeszcze o połowę. Więc czeka nas kolejne zwiększanie cen - przestrzega A. Katarzyniec.
Kto za to zapłaci?
Przed uchwalaniem stawek za wywóz śmieci radnych interesowała sprawa tzw. odpadów wielkogabarytowych. - Proszę, żeby miasto podpisało umowę z MPOiRD na wywóz tego typu śmieci - proponował Henryk Sienkiewicz. - Może raz w miesiącu w wyznaczonych miejscach będą się pojawiały pojemniki na wielkie śmieci, za opróżnienie których zapłaci miasto - dodawał radny.
- Pamiętajmy, że wszystko za co zapłaci miasto, tak naprawdę uderzy po kieszeni mieszkańców - ripostował burmistrz Sławomir Kowal.
Radni jednak naciskali, by pomyśleć nad tą sprawą. - Można przecież wysłać traktor z przyczepą, który będzie zbierał wersalki i tego typu śmieci - proponowała Wanda Winczaruk.
MPOiRD świadczy takie usługi mieszkańcom, ale nie cieszą się one prawie żadnym zainteresowaniem. - W 2007 roku mieliśmy trzy zgłoszenia, rok później 10 - wylicza A. Katarzyniec. - To dlatego, że taka usługa kosztuje. Za wywiezienie jednej wersalki trzeba praktycznie zapłacić 50 zł. I my nic na tym nie zarabiamy.
Jak zaznacza prezes żagańskiej firmy podobnie jest z selektywną zbiórką do specjalnych pojemników. - Żeby oddać tonę papieru musimy jeszcze dopłacić kilka złotych. Na szkle i plastiku zarabiamy niewiele. A co gorsza ludzie wrzucają do tych pojemników wszystko - wyjaśniał radnym prezes MPOiRD.
Rzeczywiście w ubiegłym tygodniu oglądaliśmy razem z pracownikami MPOiRD pojemnik na papier z flaszkami w środku, a obok przeznaczony na plastikowe butelki, wypełniony po brzegi folią - Już je zabraliśmy - zapowiedział A. Katarzyniec.
Ile zapłacimy za śmieci?
Cena za metr sześcienny - 69,91 zł (w 2008 roku było 58,25)
Cena za mieszkańca - 8,38 zł (było 6,99).
Ceny obowiązujące w żagańskim MPOiRD.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?