Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiemdziesiąta rocznica bombardowania Żar. W Salonie Wystaw Artystycznych otwarto niezwykłą wystawę

Aleksandra Łuczyńska
Aleksandra Łuczyńska
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Osiemdziesiąt lat temu siły alianckie zbombardowały Żary. Z miasta zostały zgliszcza. W czasie nalotu w piwnicach żarskich kamienic chowały się małe dzieci. Wśród nich był 88 - letni dziś Christopher Johan Kröhan, który był oceny na otwarciu niezwykłej wystawy w Salonie Wystaw Artystycznych.

11 kwietnia 1944 roku nad Żary nadleciały samoloty sił alianckich, spuszczając na miasto dwieście ton bomb. Zginęły dziesiątki ówczesnych mieszkańców miasta, wśród nich małe dzieci. Śródmieście zamieniło się w ruinę. Pociski uszkodziły m.in. kompleks zamkowo - pałacowy, wiele budynków w centrum miasta. Mieszkańcy chowali się przed bombami w piwnicach. Kilka tygodniu później, dokładnie 29 maja, nalot powtórzono.

Jak ważny jest pokój na świecie

W Salonie Wystaw Artystycznych im. Jana Stanisława Antosza w Żarach w sobotę 6 kwietnia otwarto wystawę poświęconą wydarzeniom sprzed osiemdziesięciu lat. Jak podkreślił Ireneusz Brzeziński, naczelnik wydziału promocji i gospodarski w żarskim Ratuszu, trudno dziś, w czasach ogromnego niepokoju, wojny w Ukrainie, nie myśleć o tym, jak ważny jest pokój na świecie. Powrót do przeszłości, czasów, gdy bombardowano Żary, ma dziś znamienne znaczenie...

Chowali się w piwnicach

Wśród gości zaproszonych na otwarcie wystawy znaleźli się Christopher Johan Kröhan oraz Romuald Czerwonajcio. Obaj przeżyli bombardowanie Żar. C. J. Kröhan miał osiem lat w chwili nalotu.

- Mieszkaliśmy w kamienicy nr 3 przy dzisiejszym Podwalu - wspomina. - Ja, mój brat i moja mama mieszkaliśmy w kamienicy, gdy usłyszeliśmy syreny alarmowe, pobiegliśmy do schronu. Tam przeczekaliśmy najgorsze, wokół było słychać tylko potężny huk. Udało nam się, przeżyliśmy, rok później wyjechaliśmy z Żar ostatnim pociągiem na zachód.

R. Czerwonajcio miał w chwili nalotu dwa latka i przeżył bombardowanie z rodziną, chroniąc się w domu przy ulicy Klonowej. Potem, już jako znany architekt, brał czynny udział w odbudowie miasta.

Modele na wystawie

W Salonie Wystaw Artystycznych można oglądać zdjęcia wykonane już po nalocie, widać na nich ogromne zniszczenia. Zdjęcia to jednak nie wszystko. W gablotach można oglądać modele samolotów, z których leciały bomby. Wykonali je Łukasz Jakubowski, Jarosłąw Chmielewski i Artur Śniatecki, obaj panowie należą do sekcji modelarstwa w Żarskim Domu Kultury. - Zrobiliśmy siedem modeli, ich wykonanie zajęło nam cztery miesiące. To bardzo precyzyjna praca, wymagająca ogromnej cierpliwości. Sklejanie, malowanie modeli zajmuje mnóstwo czasu - podkreślają.

Czytaj też:

Zobacz też: Trudna sytuacja bezdomnych

od 12 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska