Jak wynika z aktu oskarżenia, dwaj pracownicy firmy budowlanej z Leszna w dniu wypadku pracowali w tzw. studzienkach doświetlających okna znajdujące się na poziomie piwnicy głogowskiej szkoły wyższej. W wykopie znajdował się mur oporowy, którego niczym nie zabezpieczono. Mur ten zaczął pękać i w pewnym momencie obsunął się na pokrzywdzonego przysypując go ziemią i gruzem. Pokrzywdzony doznał bardzo poważnych obrażeń ciała, m.in. w postaci pourazowego obrzęku mózgu, złamania kości czołowej i urazowego pęknięcia śledziony.
Powołany w sprawie biegły stwierdził, iż bezpośrednią przyczyną wypadku było niesprawdzenie wytrzymałości muru oporowego, niezabezpieczenie ścian wykopu przed obsunięciem, a także składowanie urobku bezpośrednio przy ścianie wykopu. Prace prowadzono bez badań gruntu i odpowiedniej dokumentacji geologiczno-inżynierskiej.
- Odpowiedzialnymi za wypadek uznani zostali 31-letni kierownik robót Maciej D., który niewłaściwie nadzorował pracowników oraz 70-letni właściciel firmy, a zarazem kierownik budowy Tadeusz. M. - mówi rzeczniczka.
Obu tych mężczyzn, jako odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i higienę pracy, oskarżono o niedopełnienie obowiązków w tym zakresie, których skutkiem był tragiczny wypadek.
Oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów. Grozi im kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?