Na miejskim monitoringu dobrze widać, co wydarzyło się w czwartkowy wieczór. Do choinki z iluminacją (jej wartość to 65 tys. zł) podeszło dwóch mężczyzn. Jeden z nich miał kanister i w pewnym momencie, zaczął oblewać świąteczną dekorację cieczą. Po chwili wielka choinka zaczęła się palić. Następnie mężczyźni uciekli z miejsca zdarzenia.
Podpalacz miał też spore ilości narkotyków
Jak ustalili policjanci, w kanistrze znajdowała się benzyna, którą sprawca chwilę przed podpaleniem zakupił na stacji benzynowej.
- Tylko dzięki wnikliwej i skrupulatnej pracy policyjnej oraz na podstawie zebranych informacji, funkcjonariusze ustalili, kto stoi za podpaleniem choinki. 30-letni mieszkaniec powiatu sulęcińskiego został zatrzymany w piątek (10 grudnia). Podczas przeszukania pomieszczeń mieszkalnych należących do mężczyzny, policjanci znaleźli ponad 200 gramów narkotyków. Środki odurzające zostały zabezpieczone, a 30-letni podpalacz trafił do policyjnego aresztu - informuje podinsp. Marcin Maludy, rzecznik lubuskich policjantów.
30-latek usłyszał dwa zarzuty dotyczące zniszczenia mienia oraz wprowadzenia do obrotu znacznych ilości narkotyków. Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
WIDEO: 33-latek zablokował drogę prawidłowo jadącemu kierowcy i groził mu bronią! Usłyszał poważne zarzuty
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?