Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszuści znów zaatakowali! Senior uwierzył w historię o wypadku syna i stracił pieniądze

Magdalena Marszałek
Magdalena Marszałek
Senior z powiatu żarskiego uwierzył oszustom, że jego syn spowodował wypadek.
Senior z powiatu żarskiego uwierzył oszustom, że jego syn spowodował wypadek. Lubuska Policja
Ponad trzydzieści tysięcy złotych oddał oszustom senior z powiatu żarskiego. Przestępcy przekonali go, że jego syn spowodował poważny wypadek i potrzebuje pieniędzy, aby nie trafić do aresztu. O tym, że padł ofiarą naciągaczy straszy pan przekonał się kiedy zadzwonił do niego prawdziwy syn i powiedział, że żadnego wypadku nie było.

Senior uwierzył fałszywemu adwokatowi

"Pana syn potrącił kobietę, może grozić mu areszt. Potrzebne są pieniądze" - telefon z taką informacją odebrał w minioną środę dziewięćdziesięcioczteroletni mieszkaniec powiatu żarskiego. Dzwonił mężczyzna, który podał się za adwokata syna starszego pana.

Poinformował, że syn spowodował wypadek, potrącił na pasach ciężarną kobietę i potrzebne są pieniądze, ponieważ synowi może grozić areszt. Zapytał czy senior posiada jakąś gotówkę. Starszy pan potwierdził, że ma 35 tysięcy złotych. Oszust oświadczył, że to wystarczy i dla uwiarygodnienia tej historii podał do słuchawki innego mężczyznę informując, że to syn. Ten potwierdził legendę z wypadkiem - relacjonuje nadkomisarz Aneta Berestecka z Komendy Powiatowej Policji w Żarach.

Po kilkunastu minutach rzekomy adwokat oznajmił, że za chwilę pod drzwi podjedzie mężczyzna, który odbierze przygotowaną gotówkę. Starszy pan wyszedł przed dom i przekazał pieniądze. Wrócił do domu i dopiero kiedy zadzwonił do niego prawdziwy syn, jasne stało się, że żadnego wypadku nie było, a senior padł ofiarą oszustów.

Oszuści nie mają żadnych skrupułów

Lubuscy policjanci kolejny raz ostrzegają przed działaniem oszustów, którzy bez skrupułów dzwonią do naszych najbliższych i wymyślają historie, w które seniorzy są skłonni uwierzyć i przekazać swoje oszczędności.

Schemat działania telefonicznych oszustw zawsze jest taki sam. Chodzi o zbudowanie legendy, zagranie na emocjach, a następnie naciskanie i podkreślanie, że trzeba działać szybko. Dlatego jeżeli mamy w rodzinie starsze osoby, które mieszkają same, to rozmawiajmy z nimi na temat sposobów działania oszustów. Ostrzegajmy, że nigdy nie powinny wpuszczać obcych do domu i nigdy nie powinny przekazywać pieniędzy nieznanym osobom - przypomina nadkomisarz Aneta Berestecka.

Kiedy ktoś zadzwoni podając się za córkę, syna, prokuratora czy policjanta i opowiada o wypadku, a także prosi, aby przekazać pieniądze, najrozsądniej jest się natychmiast rozłączyć. Po każdej takiej rozmowie telefonicznej, której przebieg wyda nam się podejrzany powinniśmy jak najszybciej poinformować policję.

Zobacz również:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska