W ostatnim czasie w Lubuskiem dochodziło do wielu pożarów samochodów. Najczęściej przyczyną było podpalenie. O tych sprawach informowaliśmy wielokrotnie na naszych łamach.
Szybka reakcja mieszkańców
Do kolejnego zdarzenia doszło w poniedziałek przy ul. Ruczajowej w Zielonej Górze. Na jednym z parkingów paliło się granatowe renault megane. Pożar błyskawicznie zauważyli mieszkańcy osiedla i zaczęli gasić auto jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej.
To nie było podpalenie
O szczegółach akcji opowiedział nam oficer prasowy Komendanta Miejskiego PSP, st. kpt. Arkadiusz Kaniak. - Z naszych przypuszczeń, było to zwarcie instalacji elektrycznej - skomentował rzecznik. - Przybyliśmy na miejsce, a mieszkańcy już sobie poradzili. Strażacy na dobrą sprawę tylko zabezpieczyli samochód. Nie spłonął cały. Doszło do niewielkich uszkodzeń z przodu pojazdu. Na pewno to nie było podpalenie. W akcji brał udział jeden zastęp straży pożarnej. Właściciel auta był na miejscu - zakończył Kaniak.
OBEJRZYJ: Korytarz życia na lubuskim odcinku A2. Tak to powinno wyglądać
Byłeś świadkiem wypadku, pożaru lub innego zdarzenia? Stoisz w korku lub masz informację o innych utrudnieniach na drodze? Poinformuj nas o tym! Wyślij nam zdjęcia lub nagranie z miejsca zdarzenia. Możesz to zrobić przez stronę "Gazety Lubuskiej" na Facebooku facebook.com/gazlub/ lub mailem na adres [email protected]
Możesz też skontaktować się z nami, dzwoniąc pod nr 68 324 88 16.
Polub nas na fb
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?