- Najprawdopodobniej pożar poszedł od słomy, którą rolnik prasował na południowo-wschodnim krańcu pola - domyśla się Zenon Żurawik dowódca zastępu w państwowej straży pożarnej w Sulechowie. Na szczęście strażakom udało się zdławić ogień. Akcja, w której wzięły udział także jednostki ochotników z Mozowa i Kijów trwała około pół godziny.
- Przez głupotę i lekkomyślność sąsiada to zboże poszło z dymem - pomstuje właściciel pola. - Sąsiad snopkował słomę. A gdy poszedł ogień, to człowiek zaczął ratować snopy zamiast pola, w tym czasie ogień się rozprzestrzeniał.
- Zaczęło się palić około 16.00, ale błyskawicznie pojawiły się wozy strażackie - relacjonuje Emilia Nawrocka.
Rolnik szacuje, że spalił się hektar pola, na którym rosło pszenżyto.
(kf)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?