Właściciel terenu chce tam postawić zwyczajną kamienicę.
- Wystąpiłem do urbanistyki o nowe warunki zabudowy. Jak je dostanę, będę wiedział, co dokładnie tam można postawić. Planuję budowę domu mieszkalnego z usługami na parterze, bo gastronomia już się w mieście nie opłaca - powiedział nam wczoraj Marian Wieczorek, jeden z inwestorów.
Miało być romantycznie
Przypomnijmy: w 1998 r. piwnice przy ul. Walczaka dostało niemal za darmo od miasta stowarzyszenie młodych twórców, które obiecywało utworzyć w nich młodzieżowy ośrodek kultury. Przez pięć lat młodzi nie zrobili nic poza ustawieniem na dziedzińcu drogowskazu do partnerskich miast. Po procesie sądowym w 2004 r. miasto odzyskało piwnice i wystawiło je na sprzedaż. Udało się za czwartym razem. Jesienią 2005 r. nabyli je gorzowsko-szczecińscy udziałowcy spółki MMGastro.
Wewnątrz piwnice mają 520 m kw., cała działka liczy 3 tys. m kw. Nowi właściciele planowali wyburzenie muru od ul. Walczaka, aby odsłonić wejście do piwnic. Dziedziniec miał być wyłożony polbrukiem. Wewnątrz chcieli urządzić restaurację, winiarnię i trzy puby. Nad piwnicami miały powstać dwa drewniane tarasy, z którego byłoby przejście do amfiteatru...
Dużo się zmieniło
- Od tej pory dużo się zmieniło. Młodzież wyjechała z miasta i okazało się, że jest za dużo lokali rozrywkowych. Sam zamknąłem trzy - tłumaczył nam wczoraj Wieczorek. Jeden z nich to należąca do niego słynna Matnara zamknięta od stycznia po 15 latach działalności. Od roku nieczynny jest też modny niegdyś Shaolin, na cztery spusty zamknięto także klub Fsamras. - A jak ruszy Askana, to wszyscy tylko tam będą chodzić i padną pozostałe lokale w mieście - przewiduje Wieczorek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?