Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pieniądze na torze

ROBERT GORBAT (95) 722 69 37 [email protected]
Speedway w Gorzowie Wlkp. ma trwać, ale według nowych reguł finansowych. Tak zadecydował wczoraj zarząd Klubu Sportowego Stal.

Za trzy dni żużlowcy Marsa RTV AGD rozegrają ostatni w bieżącym roku mistrzowski mecz. Stawką rewanżowej potyczki z RKM Rybnik będzie trzecie miejsce w I lidze. Co wydarzy się w klubie po 25 września?

Pieniądze na torze

- Decyzja zarządu jest jednoznaczna: zaraz po spotkaniu z rybniczanami rozpoczynamy negocjacje z zawodnikami na następny sezon. Chcemy je zakończyć najpóźniej do końca października - mówi wiceprezes Stali Władysław Komarnicki. - Żużlowcy otrzymają propozycje popisania motywacyjnych umów. Zakładamy, że na utrzymanie sprzętu będą dostawali tylko niezbędne minimum. Większe pieniądze zarobią wtedy, gdy w każdym meczu osiągną przewidzianą dla nich pulę punktów, a drużyna osiągnie wynik, zakładany na cały sezon. Najbliższe tygodnie zweryfikują klubowy patriotyzm naszych zawodników.
Miejsca w zespole na pewno zabraknie dla Roberta Flisa i Jarosława Łukaszewskiego, którzy całkowicie zawiedli w decydującej fazie mistrzostw. Pozostali - jak twierdzą działacze - muszą zrozumieć, że bezpowrotnie skończyły się czasy płacenia za samą przynależność do klubu. Nowe kontrakty opracowuje powołany przez zarząd zespół w składzie: Arkadiusz Duk, Eugeniusz Pławski i Michał Kalka.

Nie będzie wyjątków

Gorzowskich kibiców bardzo intryguje przyszłość Pawła Hliba. Coraz częściej słychać głosy, że odejście utalentowanego 19-latka do Unii Tarnów jest już przesądzone.
- Z Pawłem będziemy rozmawiali w taki sam sposób, jak z pozostałymi żużlowcami. Nie przewidujemy żadnych wyróżnień - zapewnia Komarnicki.
Kto zatem zastąpi seniorów, z którymi klub chce się rozstać? Prezesi zamierzamy sięgnąć po młodych wychowanków Stali, wypożyczonych w bieżącym roku do innych klubów. Tylko Sławomir Dąbrowski ma ważną jeszcze przez jeden sezon umowę z Lotosem Gdańsk. Pozostali wrócą niebawem do Gorzowa.
- Chcemy dać tym chłopakom autentyczną szansę, bo trener Stanisław Chomski okazywał zbyt duże przywiązanie do niektórych nazwisk - dodaje Komarnicki. - Największe nadzieje wiążemy z Kamilem Brzozowskim i Andrzejem Głuchym.

Zadecyduje walne

Na początku października członkowie zarządu Stali chcą postawić trenerowi Chomskiemu kilka trudnych pytań: Dlaczego bardzo kosztowna zmiana nawierzchni toru przed rewanżowym meczem z ostrowianami posłużyła rywalom, a nie gospodarzom? Co spowodowało całkowity brak odporności psychicznej i motywacji u większości gorzowskich zawodników? Szkoleniowiec będzie musiał wytłumaczyć, z jakich powodów program pod tytułem ,,Powrót legendy’’ legł w gruzach.
- O przyszłości naszego klubu zadecyduje układ sił politycznych po wyborach. Wtedy dowiemy się, czy będziemy w stanie znaleźć nowych sponsorów - przewiduje Komarnicki. - Musimy się także porozumieć z władzami Gorzowa i przeforsować w GKSŻ szersze uwolnienie polskiego rynku żużlowego dla obcokrajowców, szczególnie pochodzących z Unii Europejskiej.
W Gorzowie pojawiły się pogłoski o zamiarze postawienia Stali w stan likwidacji i zgłoszenia nowego klubu do drugoligowych rozgrywek. Ostateczne decyzje w tej sprawie podejmą uczestnicy walnego zebrania sprawozdawczo-wy-borczego Stali, zaplanowanego przed 15 grudnia br.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska