MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pijemy tyle, ile chcemy

Sylwia Malcher-Nowak
Elżbieta Matuszkiewicz ukończyła Akademię Rolniczą w Poznaniu, jest technologiem żywności, ma męża oraz dorosłą córkę - ekonomistkę i syna prawnika. W sanepidzie pracuje od 1979 roku.
Elżbieta Matuszkiewicz ukończyła Akademię Rolniczą w Poznaniu, jest technologiem żywności, ma męża oraz dorosłą córkę - ekonomistkę i syna prawnika. W sanepidzie pracuje od 1979 roku. fot. Kazimierz Ligocki
Rozmowa z ELŻBIETĄ MATUSZKIEWICZ, kierownikiem oddziału higieny żywności i żywienia gorzowskiego sanepidu.

- Gdy na dworze gorąco, przestajemy logicznie myśleć, opadamy z sił, najchętniej nie ruszalibyśmy się z domu. Czy możemy sobie jakoś pomóc, np. stosując odpowiednią dietę?
- Trudno tu mówić o konkretnej diecie. Na pewno jednak powinniśmy pamiętać o kilku ważnych zasadach…

- Np. pić dużo wody? Co najmniej 2 litry dziennie?
- Tak podają autorzy cud-diet. A tu nie o dietę przecież chodzi. Każdy powinien tyle pić, ile potrzebuje. Organizm daje nam znać, kiedy powinniśmy się napić. Po prostu czujemy pragnienie. O piciu powinniśmy jednak przypominać osobom starszym, bo one mają zaburzone odczucie pragnienia. A rodzice powinni dbać o to, by ich pociechy piły odpowiednią ilość płynów.

- Co powinniśmy pić? Wodę niegazowaną?
- Tak, ją przede wszystkim. Dorosłe, zdrowe osoby powinny wybierać wody mineralne, zawierające dużo soli mineralnych i makroelementów, które wypłukujemy z naszego organizmu, gdy się intensywnie pocimy. Dzieciom raczej podajemy wody źródlane.

- A soki, napoje?
- Naturalne soki, czy kompoty też warto pić. Raczej wystrzegałabym się mocno gazowanych i słodkich napojów. Cukier potęguje pragnienie, poza tym jest kaloryczny. Jeśli ktoś nie lubi zwykłej wody, można dodać do nie sok z cytryny. Pragnienie świetnie także gaszą herbaty ziołowe, zwłaszcza miętowa, czy zielona. No i można je pić także zimne. Nie tracą wtedy swoich właściwości. Pamiętajmy, że wodę przyjmujemy także w innych postaciach, np. zupach.

- Czy podczas gorących dni powinniśmy uważać na to, co jemy?
- Jak najbardziej. Radzę niemal wszystko przechowywać w lodówce, by potrawy nie psuły się.

-A co jeść, by łatwiej znosić upał?
- Nie powiem nic odkrywczego - jak najwięcej owoców i warzyw, które także zawierają wiele wody. Teraz polecam truskawki.

- Oczywiście bez słodkich dodatków.
- Jeśli komuś zależy na ograniczeniu kalorii, tak. Ale odrobinę śmietany warto dodać. Tłuszcz jest potrzebny, bo wtedy łatwiej wiążą się w naszym organizmie np. niektóre witaminy.

- Z tłustych potraw rezygnujemy?
- To zależy, jaką pracę wykonujemy. Jeśli ciężką, fizyczną, musimy dostarczyć organizmowi energii, więc tłustsze potrawy są pożądane. Jeśli siedzimy za biurkiem - wystarczą lekkie dania. Polecam zupę owocową. Jest idealna.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska