Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piknik na otwarcie

(włod, olis)
Maciej Szeligiewicz ze Strzelec (z lewej) podczas jarmarku pomagał bratu Michałowi przymierzyć hełm rycerza maltańskiego
Maciej Szeligiewicz ze Strzelec (z lewej) podczas jarmarku pomagał bratu Michałowi przymierzyć hełm rycerza maltańskiego fot. Andrzej Włodarczak
Osada rzemieślniczo-rycerska, dyby, w które każdy mógł się zakuć, koncerty - to tylko niektóre atrakcje sobotniego Jarmarku Strzeleckiego.

Impreza uświetniła otwarcie rynku po rewitalizacji (inwestycja ponad 2 mln zł). - Teraz rynek robi wrażenie, szkoda tylko, że kamienice przy Ludowej odnowiono jedynie od frontu. Czekam jeszcze na fontannę i stylowe ławeczki - powiedziała nam Dorota Runce, która na piknik przyszła z synem Dawidem.

Mieli propozycje

Podczas zabawy mieszkańcy mogli proponować swoje pomysły związane z rozwojem gminy. Pojawiła się: budowa basenu i obwodnicy, oczyszczenie jezior, remont reszty zabytkowego miasta. 11 - letnia Karina Baumbach życzyła sobie remontu domów przy Południowej. - Żeby było tam ładniej - tłumaczyła.12 - letni Kamil Filipiak zaproponował burmistrzowi, by wybudował boiska do piłki nożnej. - Dostępne dla wszystkich i za darmo - stwierdził jasno.

- Przez wieki rynek był najważniejszym miejscem w mieście, tutaj rozgrywała się wielka i mała historia. I niech tak będzie dalej - powiedział burmistrz Strzelec Tadeusz Feder na uroczystym otwarciu. - Niech nad tym miejscem czuwa opatrzność boża - dodał ksiądz proboszcz Mirosław Maciejewski, błogosławiąc rynek i mieszkańców miasta.

Co to za piach

Uczestników jarmarku intrygował popiół i ciemny piach na wyremontowanym placu. Jan Chmiel, pełnomocnik burmistrza ds. inwestycji wytłumaczył, że to kliniec. Będzie leżał 30 dni po to, żeby nowo ułożone kostki granitowe dobrze się zaklinowały i nie wypadały.

Rewitalizacja, czyli przywracanie centrum Strzelec dawnego wyglądu oraz charakteru, zaczęła się we wrześniu zeszłego roku. Wcześniej miejsce to musieli opuścić kupcy ze swoimi straganami (dziś targowisko działa przy pl. Wyzwolenia).

Gdy w zeszłym roku T. Feder obejmował urząd, postanowił, że Rynek nie będzie pokryty polbrukiem, a dachy kamienic - blachodachówką (taki był pierwszy projekt; już nawet zaczęto go realizować). - To nie miałoby nic wspólnego z historycznym wyglądem Rynku - tłumaczył wówczas burmistrz. Na przebudowę Rynku wydano ponad 2 mln zł. Najwięcej, bo 1,5 mln zł dała gmina. Ponad 200 tys. zł wojewoda lubuski i prawie 600 tys. zł Unia Europejska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska